Ze starą nazwą, z nowym szyldem

Publikacja: 02.02.2007 06:53

Citibank Handlowy zamiast Banku Handlowego, ING Bank zamiast Śląskiego, biało-niebieskie barwy KBC zamiast tradycyjnej czerwieni Kredyt Banku - to tylko klika zmian, jakie zagraniczni właściciele wymogli na polskich bankach. O ile jeszcze główny akcjonariusz decyduje się zostawić oficjalną nazwę spółki, to na placówkach, reklamach czy materiałach promocyjnych tradycyjne nazwy zastępowane są markami handlowymi, które mają zaznaczać jej przynależność do danej grupy finansowej.

Im krócej, tym lepiej

Taki zabieg nie jest zresztą tylko i wyłącznie domeną banków z dominującym inwestorem zagranicznym. Niedawno zmianę brandu i logo banku przeprowadził Bank Gospodarki Żywnościowej. Choć oficjalna nazwa pozostała bez zmian, w celach marketingowych spółka używa nazwy Bank BGŻ, a w logo zamiast zbożowego kłosa pojawiła się stylizowana sylwetka człowieka.

- Zależy nam na promocji nowej marki i logo banku, by nie był on kojarzony tylko z działalnością w sektorze rolniczym - twierdzi Aleksandra Myczkowska, rzecznik BGŻ. W planach nie ma jednak zmiany oficjalnej nazwy BGŻ. Na rebranding bank wydał w sumie siedem milionów złotych. To i tak niewiele w porównaniu z konkurentami. Na rebranding Kredyt Bank wydał dwa lata temu ponad 25 mln zł. Millennium, które jest właśnie w trakcie ujednolicania wyglądu wszystkich swoich placówek, przeznaczyło na to podobną sumę.

Tęcza zamiast parasola

Bank Handlowy, który jako jeden z pierwszych rodzimych banków zmienił swoja markę handlową na podobną do swojego właściciela (amerykańskiej Citigroup), wkrótce prawdopodobnie będzie musiał wprowadzić kolejne zmiany. Są one konsekwencją rebrandingu, jakie planuje sama Citigroup. W tym roku skróci ona swoją nazwę do Citi, a z loga zniknie czerwony parasol, który jest pozostałością po fuzji Citicorp z Travellers Group. Ma go zastąpić nowy znak tęczy. Wspomniany parasol występuje też w marce Citi Handlowy.

Jednak znacznie bardziej skomplikowany proces czeka wkrótce bank Pekao. Będzie on musiał on wciągnąć pod swoje barwy 285 placówek przejętych po planowanym podziale BPH. Będzie na ten cel musiał zapewne przeznaczyć kilkadziesiąt milionów złotych. Równie trudne zadanie czeka przyszłego inwestora dla samego BPH. Bank ten ma działać pod dotychczasową nazwą i logo. Z tym że jego część jednoznacznie kojarzy się z byłym właścicielem tego banku - niemiecką grupą HVB. Wątpliwe, by przyszły inwestor nie wprowadził marki kojarzącej bank z nowym właścicielem.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy