W drugim kwartale roku obrotowego 2006/2007, który kończy się 30 czerwca producent prezerwatyw miał 8,46 mln zł jednostkowych przychodów. Oznacza to spadek o 9 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Sprzedaż zmalała również o 11 proc. w porównaniu z wcześniejszym kwartałem.

Zysk jednostkowy Unimilu w drugim kwartale roku obrotowego wyniósł 950 tys. zł i był o ponad 100 tys. zł niższy niż rok wcześniej. Zarząd tłumaczy, że gorszy wynik netto jest spowodowany m.in. wzrostem wydatków marketingowych związanych z koniecznością umocnienia marki. - Chodzi głównie o różnego rodzaju promocje, jakie przygotowujemy dla naszych odbiorców, hurtowni i klientów detalicznych - mówi Grzegorz Winogradski, prezes Unimilu.

W marcu ruszy duża kampania reklamowa w prasie, telewizji, a także internecie. - Część wydatków związanych z przygotowaniem tej kampanii ponieśliśmy już w ostatnich miesiącach 2006 r. - dodaje prezes Winogradski. Przewiduje, że w całym 2007 r. spółka wyda kilka milionów złotych na reklamę, również nowych produktów. Przez pewien czas wydatki te odbiją się niekorzystnie na rentowności Unimilu. Już w ostatnich trzech miesiącach 2006 r. koszty sprzedaży w Polsce zwiększyły się w aż o 34 proc. do 3,2 mln zł. Unimil, który cały czas utrzymuje około 50-procentowy udział w polskim rynku prezerwatyw (wartościowo) chce go bronić.

Za tydzień spółka pokaże skonsolidowane wyniki - łącznie z danymi z niemieckich firm zależnych. Jak przewidują analitycy, podobnie jak w poprzednich okresach, mniej więcej połowa przychodów grupy będzie pochodziła z rynku zachodnich sąsiadów.

Wczoraj kurs Unimilu spadł o 0,9 proc., do 5,67 zł.