Są pieniądze na ratowanie tylko niektórych szpitali

W ekspresowym tempie rząd wygospodarował w budżecie 750 mln zł na ratowanie zadłużonych szpitali. Premier Jarosław Kaczyński zapewnia jednak, że o kolejnym oddłużeniu służby zdrowia nie ma mowy

Publikacja: 07.02.2007 09:34

Podjęliśmy decyzję, która umożliwi niezakłócone funkcjonowanie najważniejszych szpitali - stwierdził premier Jarosław Kaczyński po posiedzeniu Rady Ministrów. Rząd zaakceptował przygotowany przez resort zdrowia zarys programu "Wzmocnienie bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli". Założono w nim, że zadłużone szpitale, "pełniące kluczową rolę w systemie leczenia", liczyć mogą na pomoc finansową państwa. Ministerstwo Finansów zgodziło się na wpisanie do budżetu kolejnego programu wieloletniego. W tym roku rząd na dotacje do szpitali wyda 150 mln zł, łącznie w latach 2007-2009 - 750 mln zł.

Na razie tylko osiem szpitali

dostanie pieniądze z budżetu

Według ministra zdrowia Zbigniewa Religi, na pomoc państwa liczyć może w tej chwili osiem szpitali, m.in. najbardziej zadłużony Akademicki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, Instytut "Centrum Zdrowia Matki Polki" w Łodzi i inne szpitale akademickie. - Świadczą one ogromny wachlarz usług medycznych, prowadzą badania naukowe oraz uczą studentów medycyny - tłumaczył wybór Z. Religa. Pytany, dlaczego nie ma więcej środków na oddłużenie, skoro długi szpitali sięgają bez odsetek 4 mld zł, odpowiadał: - Realia są takie a nie inne. Wyliczenia powstały po analizie sytuacji i możliwości finansowych budżetu państwa.

To nie jest spłata długów

Premier podkreślił z kolei, że rząd nie zamierza ponownie oddłużyć całej służby zdrowia w sytuacji, kiedy w latach 2007-2009 trafi do niej dodatkowe 20 mld zł, głównie na wzrost wynagrodzeń personelu. Jego zdaniem, chodzi o działanie wyłącznie doraźne. Co z placówkami, które nie znalazły się na liście "ratunkowej"? Z. Religa radził im lepsze gospodarowania środkami i zwrócenie się o wsparcie do samorządów. 80 proc. łącznej sumy szpitalnych długów wypracowały bowiem zakłady opieki zdrowotnej, których organami założycielskimi są marszałek lub starosta.

Zaoszczędzone pieniądze

Co ciekawe, resort finansów nie musiał długo szukać, by znaleźć środki na ratunkowe oddłużenie. Szpitale nie wykorzystały bowiem około 600 mln zł z sumy 2,2 mld zł, zaplanowanej na nisko oprocentowane pożyczki dla służby zdrowia w latach 2005-2006. Więcej trudności sprawiło MF znalezienie takiej formuły dotacji, by pieniądze nie zostały zajęte przez wierzycieli. 9 stycznia Trybunał Konstytucyjny wydał bowiem wyrok, w którym podważył prawną ochronę szpitali przed działaniami komorników. Resort znalazł jednak przepisy kodeksu postępowania cywilnego, które stanowią, że sumy przyznane przez Skarb Państwa na "specjalne cele" nie podlegają egzekucji.

Czekamy na więcej

Ekonomiści z oceną działań rządu czekają raczej na długofalowy program naprawczy. "Realizacja przygotowanego pakietu nie będzie miała znaczącego wpływu na tegoroczny budżet ze względu na jego skalę. Natomiast jeżeli zostanie przeprowadzona wraz z planowanymi zmianami, uniemożliwiającymi niekontrolowany wzrost zadłużenia szpitali, może skutkować zwiększeniem stabilności finansów publicznych" - czytamy w analizie PKO BP.

Ministerstwo Zdrowia planuje w niedługim czasie przygotować ustawę o sieci szpitali (określi listę priorytetowych placówek), a także o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych (ich wykupienie pozwoli skrócić czas oczekiwania na wizytę u lekarza).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy