Obuwnicze CCC (zmieni nazwę na NG2) w styczniu tego roku uzyskało 19,5 mln zł jednostkowych przychodów. Były wyższe o 10,8 proc. od tych, które firma miała w tym samym miesiącu poprzedniego roku.
W zeszłym tygodniu giełdowa spółka przedstawiła plany finansowe na 2007 r. Założyła w nich wzrost obrotów o około 35 proc. względem 2006 r. To znacznie wyższe tempo wzrostu przychodów od uzyskanego w minionym miesiącu.
- Przygotowując prognozy, mieliśmy pełną świadomość wielkości sprzedaży w styczniu - mówi Mariusz Gnych, wiceprezes CCC. Twierdzi, że ze względu na sezonowość wyniki stycznia są mało istotne z punktu widzenia rocznych przychodów. Zapewniają zaledwie kilka procent obrotów. Zdaniem M. Gnycha dla budowania wyniku najważniejsze są dwa okresy: od marca do maja oraz od września do października.
Potwierdza to Hanna Kędziora z DM PKOBP. - Pierwsze miesiące roku są z reguły słabe, ale w żadnym wypadku nie przesądzają o wyniku w skali całego roku - uważa analityk.
Dla CCC coraz ważniejsza jest sprzedaż detaliczna. W styczniu 2007 r. wzrosła o 26,3 proc. (o 2,6 mln zł, do 12,5 mln zł) w porównaniu ze styczniem 2006 r. Jej udział w sprzedaży ogółem w minionym miesiącu wynosił 64,1 proc. (56,3 proc. rok wcześniej).