Mimo że niedawne rozporządzenie minister finansów w sprawie ulg akcyzowych na biokomponenty czyni nieopłacalną produkcję i sprzedaż w Polsce tego typu produktów, firma J&S Energy nie ma zamiaru zrezygnować z planów dotyczących budowy biopaliwowych instalacji. Przypomnijmy, że spółka zamierza postawić w Polsce dwie instalacje do produkcji biokomponentów. Jedna miałaby być zlokalizowana w Brzegu, a druga w Stobnie, koło Szczecina. Docelowo oba zakłady mają produkować 300 tys. ton estrów metylowych rocznie. Wytwarzanie estrów w polskich zakładach miało - według planów - ruszyć w drugiej połowie tego roku.
Wcześniej przedstawiciele zarejestrowanej na Cyprze Mercuria Energy Group (dawniej J&S Group), do której należy polska J&S Energy, deklarowali, że wszystkich europejskich zakładów wytwarzających biopaliwa miałoby być w grupie aż pięć. Ich łączna produkcja będzie zaś sięgać 750 tys. ton estrów metylowych.
Efekt synergii grupowych
- J&S Energy, jako członek większej grupy spółek handlowych, strategię sprzedaży biokomponentów opiera na założeniu, że będzie je oferować klientom korporacyjnym, wykorzystując przy tym tzw. synergie grupowe - wyjaśnił nam wczoraj Grzegorz Zambrzycki, prezes J&S Energy. Dodał, że Mercuria Energy Group sprzedaje rocznie przeciętnie ok. 50 mln ton różnego rodzaju surowców i produktów, a znaczna ich część lokowana jest na rynku europejskim. - Mamy uzasadnione założenia, że sprzedaż kolejnych 200-300 tys. ton nowego towaru, jakim będzie ester metylowy, nie powinna sprawiać większego kłopotu - stwierdził G. Zambrzycki. - Oczywiście, gdy tylko pojawią się możliwości sprzedaży tego produktu w Polsce, część produkcji będzie tu lokowana - zapewnił prezes i dodał, że chodzi mu o zmiany legislacyjne lub zmiany na rynku, które czyniłyby tego typu sprzedaż uzasadnioną ekonomicznie.
Apetyt na przejęcia