Rząd Rumunii chce się pozbyć 72,4 proc. udziałów w fabryce samochodów Automobile Craiova, które w ubiegłym roku odkupił za 60 milionów dolarów od koreańskiego koncernu Daewoo Motor.
Inwestorzy zostaną zaproszeni do składania ofert na początku marca - poinformował Sebastian Vladescu, minister finansów Rumunii. Na propozycje będzie czekać przez miesiąc.
Zainteresowanie drugą co do wielkości fabryką samochodów w kraju wyraziło w styczniu UkrAvto, największy ukraiński producent i dystrybutor aut, który jest również inwestorem żerańskiego FSO. Udziały w fabryce chce też kupić Ford, którego przedstawiciele w piątek złożyli wizytę w Rumunii. Największy na świecie koncern motoryzacyjny - General Motors, który w kwietniu 2002 r. kupił kilka zakładów upadłego Daewoo Motor, również jest zainteresowany rumuńską fabryką.
Calin Popescu-Tariceanu, premier Rumunii, zapewnia, że prywatyzacja zakładów motoryzacyjnych jest priorytetem rządu i będzie przeprowadzona szybko i na podstawie jasnych kryteriów.
Popyt na samochody w Rumunii szybko rośnie. W styczniu wprawdzie obniżył się w stosunku rocznym o 4,3 proc., do 14,3 tys. sztuk, ale to pierwszy spadek od dwóch lat. W 2006 r. sprzedaż nowych aut podskoczyła o 14 proc., a rok wcześniej aż o 49 proc.