Bez dwóch zdań - to był zdecydowanie najlepszy rok od początku transformacji (czyli od 1989 r.) polskiego sektora bankowego. Przynajmniej jeżeli chodzi o wyniki finansowe poszczególnych spółek. Dziewięć największych banków zarobiło łącznie w 2006 r. o 16 proc. więcej niż przed rokiem.
Zarówno analitycy, jak i sami bankowcy są zgodni, że poprawie wyników przez banki sprzyja korzystne otoczenie makroekonomiczne: malejące bezrobocie, stały, wysoki wzrost PKB oraz niesłabnący boom na kredyty mieszkaniowe. - Udało nam się wykorzystać sprzyjającą koniunkturę gospodarczą i pozytywne sygnały makroekonomiczne - mówił w tym tygodniu, przy okazji prezentacji wyników swojej spółki, prezes Pekao Jan Krzysztof Bielecki. Podobne optymistyczne nuty można było usłyszeć z ust przedstawicieli innych giełdowych banków. A co może istotniejsze, bankowcy z równie dużym optymizmem patrzą także na 2007 r. Choć giełdowe banki nie podają prognoz wyników finansowych (do niedawna robił to BRE Bank, ale i on porzucił tę praktykę), z wypowiedzi szefów największych banków, m.in. wspomnianego już Pekao czy Banku Zachodniego WBK, wynika, że oczekują, iż wyniki w bieżącym roku nie będą gorsze od ubiegłorocznych, a nawet lepsze.
Rekord gonił rekord
Dla sześciu z dziewięciu największych banków zakończony niespełna dwa miesiące temu rok oznaczał najwyższy zysk w historii tych spółek. Nowych rekordów nie udało się ustanowić jedynie Kredyt Bankowi, Bankowi Handlowemu i BRE Bankowi. Ale to właśnie ten ostatni bank mógł się pochwalić najbardziej dynamicznym wzrostem zysku w 2006 r. Bank kierowany przez Sławomira Lachowskiego zarobił na czysto w ub.r. 421 mln zł, co było wynikiem lepszym o 70 proc. niż zysk netto w 2005 r. - BRE mógł imponować wzrostem wolumenów w niemal wszystkich segmentach działalności. Szczególnie zapracował w ub.r. detal w BRE, który we wcześniejszych latach generował głównie koszty dla banku - uważa Marcin Materna, analityk Millennium Domu Maklerskiego.
Cały segment detaliczny miał w ub.r. 114,7 mln zł zysku brutto, a na wynik solidnie zapracowały oba detaliczne ramiona BRE: internetowy mBank oraz bardziej klasyczny MultiBank. Klienci obu banków zaciągnęli w ub.r. kredyty hipoteczne za ponad 4,5 mld zł, co dało BRE trzecią pozycję na tym rynku, za PKO BP i Millennium.