Niedźwiedzi pazur

Publikacja: 28.02.2007 07:46

Pierwsze oznaki słabości były widoczne jeszcze w poniedziałek, gdy rynek walutowy dał sygnał, że kapitał zagraniczny nie jest zainteresowany polskimi aktywami. Spadek cen akcji nie był jednak tego dnia aż tak znaczący, by wywołać choćby większe zaniepokojenie. Każdy miał świadomość, że kiedyś okres większych spadków nadejdzie. Sprawą otwartą było, kiedy to nastąpi. Mieliśmy już za sobą wiele takich wstępnych sygnałów, które później rozchodziły się po kościach.

Tym razem się nie rozeszło. Silny spadek w Chinach był wyraźnym znakiem, że kapitał światowy chce zredukować swoje pozycje na rynkach wschodzących. Spadki w Europie po 4 proc. były tego potwierdzeniem. W takich warunkach poniedziałkowa przecena względem wysokiego otwarcia była jedynie przedsmakiem tego, co wydarzyło się wczoraj.

Wczorajsza sesja z pewnością odciśnie swoje piętno na wydarzeniach, jakie będą miały miejsce w najbliższych dniach. To, czy również dotyczy to tygodni i miesięcy zależy od determinacji podaży. Nie jest wykluczone, że wczorajsza przecena rozpoczęła nowy etap w rynkowym cyklu. Patrząc na rynek tylko przez pryzmat analizy technicznej można stwierdzić, że doszło do poważnego naruszenia, a biorąc pod uwagę wielkość obrotu można pewnie i mówić o przełamaniu wsparcia na poziomie lokalnego dołka z 26 stycznia br. Poziom ten był już raz atakowany, ale mało skutecznie.

Tym razem podaż okazała się mocniejsza. Można więc stwierdzić, że z punktu widzenia analizy technicznej czynniki będące podstawą dla tezy o trwaniu hossy wygasły. Jednak o rozpoczęciu bessy bym jeszcze nie mówił. Jest za wcześnie, by jako pozycję

domyślną przyjmować pozycję krótką. Zejście pod poziom

wsparcia sprawia, że rynek znalazł się w równowadze w średnim

terminie.

Zakładając, że sygnał przełamania wsparcia jest wiarygodny, można przypuszczać, że przecena potrwa przynajmniej na tyle długo, że dojdzie do testu kolejnego

ważnego poziomu, jakim są dołki z początku stycznia tego roku.

Porażka byków na tym poziomie miałaby już negatywne następstwa, gdyż przyznawałaby przewagę podaży także w średnim terminie, czyli umożliwiała cenom spadek o kolejne kilkaset punktów. Na razie do tego poziomu brakuje nam ponad 150 pkt, a więc

zapewne długo na test nie będziemy czekać. Tym bardziej

że rynek walutowy potwierdza zachowanie cen.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy