Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawi dziś projekt nowego rozporządzenia w sprawie akcyzy na biopaliwa. To reakcja na obniżenie przez resort finansów ulgi w podatku z 2,20 zł/l do 1,5 zł (w przypadku benzyny) oraz 1 zł (w przypadku oleju opałowego).
Samoobrona oskarża wicepremier i minister finansów Zytę Gilowską, że w ten sposób doprowadza do upadku raczkującej produkcji biokomponentów. Pojawiają się przy tym przykłady Skotanu czy Rafinerii Trzebinia - firm, dla których wytwarzanie biopaliw przestało być opłacalne.
MF tłumaczyło, że wprowadzone rozporządzeniem z 22 grudnia nowe poziomy zwolnienia biopaliw z akcyzy są najbardziej hojnymi, jakie można zastosować zgodnie z prawem UE. Ulga nie może być bowiem wyższa niż podatek.
- Mam kilka ekspertyz prawnych, które wskazują, że pani minister finansów nie musiała wydawać nieszczęsnego rozporządzenia - stwierdził tymczasem wicepremier i szef resortu rolnictwa Andrzej Lepper. Jego urząd twierdzi, że owszem, stosowane do końca 2006 r. zwolnienie było wyższe niż akcyza, nie rekompensowało jednak innego podatku w cenie - czyli VAT-u. Dlatego dziś Lepper zaproponuje prawdopodobnie ulgę na poziomie około 1,80 zł/l.
W sporze między oboma resortami lider Samoobrony zdobywa przewagę. MF zgodziło się już na obniżenie akcyzy od biopaliw samoistnych (produkowanych na własne potrzeby) z 21 do 10 gr/l. Wczoraj premier Jarosław Kaczyński nie wykluczył, że możliwe jest ustępstwo także w kwestii biopaliw na sprzedaż. Zapowiedział, że przeanalizuje eksperyzy.