Bułgarska giełda przyciąga debiuty

Na giełdzie w Sofii pierwotne emisje akcji może zorganizować w tym roku 10 spółek - liczy szefowa parkietu Bistra Ilkova

Od początku roku ponad dziesięć firm przeprowadziło dodatkowe emisje akcji na Bulgarian Stock Exchange, której udziały chce kupić warszawska GPW. Zainteresowanie możliwością pozyskania kapitału na rynku publicznym rośnie też wśród dotychczas nienotowanych firm.

Bistra Ilkova twierdzi, że do oferty publicznej przygotowuje się teraz 15 spółek i nawet 10 z nich może zadebiutować jeszcze w tym roku.

Kapitału szukają banki...

- Na giełdę wybierają się spółki z różnych branż - mówi nam Rumen Sokolov, który odpowiada za pozyskiwanie nowych emitentów. Największą popularnością rynek publiczny cieszy się jednak wśród banków.

First Investment Bank, piąty pod względem wysokości aktywów krajowy kredytodawca, oficjalnie poinformował o giełdowych planach w ostatni piątek. Udziałowcy banku, którego kapitał akcyjny wynosi 100 mln lewów (ok. 50 mln euro), nie ustalili jeszcze wartości emisji, ani jej dokładnego terminu.

Investbank, którego aktywa w ciągu ostatnich trzech lat potroiły się i wynoszą 530 mln lewów (270 mln euro), chce, żeby w bilansie za 2008 r. pojawił się okrągły miliard. - Potrzebujemy kapitału na rozwój. Dlatego myślimy o wejściu na giełdę w tym roku - mówi Vladimir Vladimirov, szef rady nadzorczej tego dziewiętnastego co do wielkości bułgarskiego banku.

IPO planuje także Corporate Commercial Bank. Na razie nie podaje jednak konkretów dotyczących możliwego debiutu.

Jeżeli wszystkie trzy banki przeprowadzą w tym roku pierwotną emisję, to grono notowanych na lokalnym rynku kredytodawców powiększy się dwukrotnie (obecnie na giełdzie są wprawdzie cztery banki, ale DZI, który został kupiony przez grecki EFG Bank, zostanie wkrótce wycofany z parkietu).

...i inne spółki

- Chcemy, żeby naszymi udziałowcami zostali przede wszystkim nasi klienci - mówi Maxim Behar, prezes i założyciel firmy public relations M3. Jedna z największych tego typu spółek w Bułgarii planuje zorganizować ofertę akcji jesienią.

Na giełdę wybiera się też deweloper Enemona. Spółka planuje w czerwcu dwukrotnie podnieść swój kapitał - do 12 mln lewów (6 mln euro). Eksperci oceniają, że firma działająca głównie w sektorze energetycznym, ma spore szanse na udział w charakterze podwykonawcy w planowanej budowie elektrowni jądrowej Belene. Wartość inwestycji wyniesie około 4 mld euro.

Todoroff, producent jednego z najlepiej ocenianych przez kiperów bułgarskich win, choć nie potrzebuje kapitału, to wejdzie na giełdę. - Dzięki temu wzrośnie rozpoznawalność naszej marki - twierdzi Chavdar Tsenov, członek zarządu spółki.

W kolejce po pieniądze z parkietu stoi też ProWave, jedyny w kraju właściciel licencji TETRA (system łączności radiotelefonicznej dla służb bezpieczeństwa publicznego). Ostateczna decyzja jeszcze jednak nie zapadła.

Listę potencjalnych debiutantów zamyka Net Info BG, właściciel największych bułgarskich portali abv. bg i gbg. bg. - Wszystkie te spółki są duże jak na lokalne warunki - podkreśla Sokolov. securities.com

Giełda w Sofii oparła się korekcie

Od początku korekty, która na światowych giełdach rozpoczęła się w poprzedni poniedziałek, główny indeks bułgarskiej giełdy SOFIX spadł zaledwie o 1,8 proc. W tym samym czasie warszawski WIG stracił 7 proc. Od początku roku barometr parkietu w Sofii wzrósł o 4,6 proc., co jest najlepszym wynikiem w naszym regionie. Na akcjach w Europie Środkowej można było zarobić jeszcze tylko w Warszawie i Pradze, ale indeksy tych giełd zyskały zdecydowanie mniej. SOFIX w górę ciągnął największy krajowy operator telefonii stacjonarnej. Akcje Bulgarian Telecomunications, które mają 37-proc. udział w indeksie, wzrosły od 1 stycznia o 25 proc.