Mateusz Morawiecki szefem BZ WBK

Nie Justyn Konieczny, nie Michał Gajewski, ale Mateusz Morawiecki pokieruje Bankiem Zachodnim WBK

Publikacja: 09.03.2007 07:11

Wybór, jakiego dokonała wczoraj rada BZ WBK, to niespodzianka. Na następcę odchodzącego po 11 latach prezesa Jacka Ksenia rynek typował dwóch innych kolegów nowego prezesa z zarządu BZ WBK - Justyna Koniecznego, zarządzającego pionem inwestycyjnym, oraz Michała Gajewskiego, odpowiedzialnego w banku za kontakty z klientami i sprzedaż. W sumie, jak przyznał szef rady nadzorczej BZ WBK Aleksander Szwarc, o fotel prezesa ubiegało się aż pięciu dotychczasowych członków BZ WBK. Dodatkowo było jeszcze dwóch kandydatów spoza banku. - To nie najszczęśliwszy sposób na wybór nowego prezesa. Na miejscu kandydatów, którzy mogli spodziewać się nominacji, a jej nie otrzymali, mocno zastanawiałbym się nad dalszą karierą w tej instytucji - stwierdził bankowiec znający relacje w BZ WBK. Jednak sam Mateusz Morawiecki, tuż po nominacji na szefa BZ WBK, w rozmowie z "Parkietem" przyznał, że nie spodziewa się takich reakcji. - Byłbym mocno zdziwiony, gdyby ktoś z obecnej ekipy chciał odejść z banku. Jesteśmy zgranym kolektywem i wspólnie pracujemy na sukces banku - powiedział "Parkietowi" nowy prezes BZ WBK.

Za główny cel M. Morawiecki stawia sobie dalszy dynamiczny rozwój spółki. - Ubiegły rok był dla banku bardzo dobry. Dołożę starań, aby równie pomyślna była i przyszłość. BZ WBK jest bankiem uniwersalnym, chcemy, aby opierał się na trzech filarach - nowoczesnej bankowości detalicznej, usługach inwestycyjnych i zarządzania aktywami oraz bankowości korporacyjnej - przyznał M. Morawiecki.

Komentując wybór nowego szefa, Aleksander Szwarc, przewodniczący rady nadzorczej BZ WBK, powiedział: - Stanie on na czele bardzo dobrego zespołu. Jestem pewien, że pod jego kierownictwem BZ WBK nadal będzie bankiem nowoczesnym, a jego wartość dla akcjonariuszy będzie rosła.

Kim więc jest nowy szef BZ WBK? Dotychczas w zarządzie banku odpowiadał za pion wspierania biznesu, kierował też całym biznesem kartowym poznańsko-wrocławskiej instytucji. Bezpośrednio podlegał mu też nowy projekt BZ WBK, czyli sieci małych oddziałów, które będą oferowały najprostsze usługi bankowe. W tym roku pod nowym szyldem Minibanku ma powstać 100 takich placówek.

Mateusz Morawiecki jest absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego, Business Administration Central Connecticut State University oraz studiów MBA na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Od 1998 r. do 2001 r. pracował w Banku Zachodnim - najpierw jako doradca prezesa, a w czerwcu 2001 r. został członkiem zarządu Banku Zachodniego WBK.

Nowy prezes oficjalnie obejmie stanowisko 1 maja. Dzień wcześniej z bankiem pożegna się bowiem Jacek Kseń.

Rozmowa z ...

Mateuszem Morawieckim

przyszłym prezesem Banku Zachodniego WBK

Czym bank kierowany przez prezesa Morawieckiego będzie się różnił od tego zarządzanego przez lata przez prezesa Ksenia?

Bank ma doskonałe wyniki i wspaniałych ludzi. Chciałbym te bardzo dobre wyniki i kadrę, pełną zaangażowania i profesjonalizmu, utrzymać. Okres koniunktury gospodarczej, który mamy, zamierzam wykorzystać do dalszego, silnego wzrostu biznesu.

Jakie główne cele rada postawiła przed nowym prezesem?

Kładziemy nacisk na dwie rzeczy: wzrost udziałów w rynku oraz wzrost zysków dla akcjonariuszy. Będziemy przede wszystkim rozwijać naszą sieć - dotyczy to zarówno oddziałów standardowych, jak i nowych małych placówek pod szyldem Minibanku, opartych na bazie franczyzy. To, myślę, będzie wyraźny element naszej strategii na przyszłość. Prezes Jacek Kseń też był gorącym zwolennikiem powiększania sieci. Poza tym w najbliższych latach chcemy dynamicznie rozwijać również alternatywne środki dystrybucji naszych produktów. Zakładamy też dalszy wzrost udziałów w rynku. Nasza filozofia biznesu to bank uniwersalny. Dlatego chcemy rozwijać równomiernie trzy podstawowe filary biznesu: nowoczesną bankowość detaliczną, rozwój usług inwestycyjnych i zarządzania aktywami oraz bankowość korporacyjną. Czy liczy się Pan z tym, że Pana konkurenci z zarządu banku, którzy ubiegali się o fotel prezesa, mogą odejść z firmy?

Moja odpowiedź jest krótka. Stanowimy zgrany zespół, który lubi ze sobą pracować. I robi to od lat. Dlatego byłbym zdziwiony, gdyby któryś z moich kolegów chciał odejść. I na pewno bardzo bym tego nie chciał.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Jacek Iskra

Mateusz

Morawiecki

od maja zastąpi na stanowisku prezesa

BZ WBK Jacka Ksenia.

W wyścigu

o fotel szefa banku wyprzedził m.in dwóch innych kolegów

z zarządu

- Justyna Koniecznego oraz Macieja Gajewskiego.

fot. A. Węglewska

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy