"W poniedziałek druga połowa dnia zdeterminowana była przez japońską walutę, a motorem ruchów na rynku walutowym była sytuacja na linii funt - jen" - powiedział Marcin Żółtaniecki z Raiffeisen Bank.
Jego zdaniem, większość ruchów na rynkach walutowych spowodowana była sytuacją techniczną.
"Po zeszłotygodniowej korekcie wróciły dobre nastroje" - powiedział.
W ocenie Żółtanieckiego, środowe dane o inflacji konsumenckiej i czwartkowe o płacach w sektorze przedsiębiorstw mogą zmienić sytuację na rynku walutowym tylko wtedy, jeśli znacząco odbiegną od prognoz.
"Bo wówczas może zmienić się obraz dotyczący ewentualnej podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie" - powiedział Żółtaniecki.