Wskaźnik zaufania niemieckich inwestorów wzrósł w marcu do poziomu najwyższego od ośmiu miesięcy. To jeszcze jeden dowód na to, że największa europejska gospodarka poradzi sobie z podwyżką stawki VAT i spowolnieniem tempa wzrostu w USA.
Indeks Ośrodka Europejskich Analiz Ekonomicznych ZEW, sporządzany na podstawie prognoz analityków i inwestorów, wzrósl do 5,8 z 2,9 pkt w lutym. Jest to jego najwyższy poziom od lipca ub.r. Ekonomiści spodziewali się wzrostu tego wskaźnika, ale tylko do 3,2 pkt.
Niemiecka gospodarka może odzyskać siły, gdyż spółki zwiększają zatrudnienie i wydatki inwestycyjne, co pomaga konsumentom przezwyciężyć skutki podniesienia od stycznia stawki VAT z 16 do 19 proc. Kiloński instytut analityczny IfW podniósł w poniedziałek tegoroczną prognozę tempa wzrostu gospodarczego do 2,8 proc. Jeśli się sprawdzi, będzie to najszybszy rozwój w Niemczech od początku wieku.
W styczniu produkcja przemysłowa i eksport były większe niż przewidywali ekonomiści, a w lutym stopa bezrobocia spadła do poziomu najniższego od ponad pięciu lat. Niepokojącym zjawiskiem był jedynie spadek sprzedaży detalicznej w styczniu o 5,1 proc. w porównaniu z grudniem. Sprzedaż nowych samochodów w pierwszych dwóch miesiącach br. spadła nawet o 13 proc.
Do tak znaczących spadków przyczyniła się w pewnym stopniu zapobiegliwość Niemców, którzy w ub.r. kupowali trochę na zapas, by uniknąć wyższych podatków. W rezultacie wydatki konsumpcyjne po raz pierwszy od 2000 r. wzrosły tam w ub.r. bardziej (2,1 proc.) od dochodów (1,8 proc.)