Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy kolportera prasy nie zgodziło się wczoraj na utworzenie spółki, która miałaby się zająć działalnością deweloperską. Przeciwny tej uchwale był większościowy akcjonariusz Ruchu, Skarb Państwa (ma 72,5 proc. głosów). Dlaczego? - Ruch jest przewidziany do prywatyzacji i przyszły właściciel będzie decydował o kolejnych projektach - tłumaczy Paweł Kozyra, rzecznik prasowy MSP. - Sprzeciw resortu utrudni nam restrukturyzację w zakresie nieruchomości - mówi Marta Lau, rzeczniczka prasowa Ruchu. Dodaje, że spółka będzie pracować nad dalszymi propozycjami.

Analitycy zgodnie twierdzili, że pomysł utworzenia spółki, która miałaby się zająć nieruchomościami Ruchu, był dobry. Hanna Kędziora z DM PKO BP podkreślała, że wyodrębnienie działalności deweloperskiej do spółki zależnej skutkowałoby rozdzieleniem wyniku czysto operacyjnego Ruchu i wyniku na deweloperce.

Resort skarbu był też przeciwny uchwale o podwyższeniu progów kwotowych wartości inwestycji, których realizacja jest obwarowana kilkoma warunkami (m.in. zgoda RN, uchwała WZA). Na przykład - zarząd Ruchu musi mieć zgodę nadzorcy, gdy chce kupić nieruchomość o wartości przekraczającej 250 tys. euro - gdyby uchwała przeszła, próg ten byłby dwukrotnie wyższy. Ruch argumentuje, że obecne zapisy w statucie utrudniają mu realizację inwestycji i mogą doprowadzić do "zasypywania" RN i WZA wszelkimi, nawet drobnymi sprawami.