Na koniec maja ubiegłego roku suma wartości aktywów wszystkich funduszy inwestujących w obligacje wynosiła 12,69 mld zł, na koniec maja bieżącego roku - już tylko 9,6 mld zł. Głównym powodem jest wycofywanie pieniędzy przez klientów.
Osoby zarządzające funduszami kupującymi papiery dłużne zgodnie twierdzą, że "winna" jest hossa na giełdzie. Roczna zmiana wartości jednostek w przypadku podmiotów obligacyjnych wynosi najwyżej kilka procent, akcyjnych - co najmniej kilkadziesiąt.
Opłaty w dół?
Jak TFI chcą powstrzymać ucieczkę klientów od podmiotów obligacyjnych? Część towarzystw nie podejmuje żadnych działań, tłumacząc, że udział funduszy dłużnych w ofercie towarzystwa nie jest zbyt duży (Idea, Millennium) lub nie tłumacząc tego wcale (PKO/Credit Suisse, którego jeden fundusz obligacyjny cieszy się wzrostem, a drugi notuje spadki wartości aktywów).
Czy receptą na odpływ klientów mogłaby być obniżka opłat? Za zarządzanie podmioty obligacyjne pobierają zwykle 1,5-2 proc. rocznie. Jednak tylko niektóre z tychTFI uważają, że taki ruch byłby dobrym pomysłem.