Topniejące aktywa nie skłaniają TFI do obniżki opłat

Maleje majątek funduszy obligacyjnych. Mimo to TFI nie kwapią się do obniżki opłat za zarządzanie, choć fundusze z niższymi kosztami powiększają swoje aktywa

Publikacja: 18.06.2007 08:36

Na koniec maja ubiegłego roku suma wartości aktywów wszystkich funduszy inwestujących w obligacje wynosiła 12,69 mld zł, na koniec maja bieżącego roku - już tylko 9,6 mld zł. Głównym powodem jest wycofywanie pieniędzy przez klientów.

Osoby zarządzające funduszami kupującymi papiery dłużne zgodnie twierdzą, że "winna" jest hossa na giełdzie. Roczna zmiana wartości jednostek w przypadku podmiotów obligacyjnych wynosi najwyżej kilka procent, akcyjnych - co najmniej kilkadziesiąt.

Opłaty w dół?

Jak TFI chcą powstrzymać ucieczkę klientów od podmiotów obligacyjnych? Część towarzystw nie podejmuje żadnych działań, tłumacząc, że udział funduszy dłużnych w ofercie towarzystwa nie jest zbyt duży (Idea, Millennium) lub nie tłumacząc tego wcale (PKO/Credit Suisse, którego jeden fundusz obligacyjny cieszy się wzrostem, a drugi notuje spadki wartości aktywów).

Czy receptą na odpływ klientów mogłaby być obniżka opłat? Za zarządzanie podmioty obligacyjne pobierają zwykle 1,5-2 proc. rocznie. Jednak tylko niektóre z tychTFI uważają, że taki ruch byłby dobrym pomysłem.

Przychylne obniżce opłat za zarządzanie są nastroje w SEB TFI. Dyrektor zarządzający Piotr Zagała bez wahania stwierdził, że "jest to konieczne". Tyle tylko, że od razu podkreśla równocześnie, że to do... liderów rynku (np. Pioneer czy BPH TFI) należy pierwszy ruch, a SEB musi poczekać na ich decyzję.

Na liderów nie można liczyć

Problem w tym, że Pioneer nie ma kłopotów z podmiotami dłużnymi. - Czy nasze fundusze obligacyjne mają podstawy do obaw o wielkość aktywów? - pyta Ewa Francuz, dyrektor ds. public relations w Pioneer. Rzeczywiście, dwa spośród trzech oferowanych przez to TFI funduszy kupujących papiery dłużne notują wzrost aktywów. Jedynie wartość aktywów Pioneer Lokacyjny spadły o ponad 7 proc. Tymczasem wszystkie krajowe funduszy z tej grupy średnio notują spadki o prawie 2 proc.

TFI BPH, mimo że aktywa zarządzanych przez nie funduszy wciąż spadają, nie widzi sensu w zmniejszaniu opłaty za zarządzanie, gdyż - jak mówi rzecznik Marcin Bednarek - dla klientów zwiększenie zysku na skutek obniżenia opłaty o 0,5 punktu procentowego nie będzie istotne. Taki ruch nijak się ma do dwucyfrowych stóp zwrotu, jakie oferują fundusze akcyjne.

Także wiceprezes Skarbca Piotr Kuba mówi zdecydowanie: "nie tędy droga".

Niektórzy wybrali inną drogę...

Niektóre towarzystwa próbują uatrakcyjnić ofertę funduszy inwestujących w obligacje, dając klientom szansę np. lokowania w obligacjach na nowych rynkach.

BPH TFI rozszerzyło formułę Funduszu Dolarowego Obligacji o możliwość zakupu obligacji na tzw. wschodzących rynkach Europy, czyli np. w Czechach, Rumunii czy Bułgarii.

Strategię dywersyfikacji geograficznej obrał także Skarbiec, przekształcając z początkiem czerwca dotychczasowy Fundusz Dolarowy Obligacji w Skarbiec TOP Funduszy Zagranicznych. Nowy podmiot, mimo że powstał z funduszu obligacyjnego, kupować ma przede wszystkim jednak dostępne w Polsce zagraniczne fundusze akcyjne, nie zaś obligacyjne.

Podobnie zarządzany przez Skarbiec TFI Fundusz Euro Obligacja, wbrew swojej nazwie, inwestować będzie przede wszystkim w akcje i fundusze akcyjne, a nie obligacje czy podmioty obligacyjne. Z kolei Skarbiec FIZ Lokacyjny jest już w likwidacji.

... a niektórzy już obniżyli

Na obniżkę opłat zdecydowały się jednak dwa towarzystwa. BZ WBK AIB TFI, zarządzające funduszami Arka, już w czerwcu ubiegłego roku obniżyło je do poziomu poniżej 1 proc., DWS zrobił to później, bo w grudniu - w jego funduszach dłużnych opłata za zarządzanie nie przekracza 1,25 proc. Jakie są rezultaty? Od początku roku wartość aktywów Arki i DWS - jako jedna z niewielu - wzrosła. Jednak Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI zarządzającego podmiotami Arka, bagatelizuje wpływ obniżki opłat na wzrost aktywów. - Wyniki Arki BZ WBK Obligacji powodują, że zainteresowanie klientów naszym funduszem jest większe niż w przypadku podobnych funduszy konkurencji. Niska opłata za zarządzanie ma wpływ, ale znikomy - dodaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy