Ukraiński deweloper XXI Century Investments, o którym "Parkiet" pisał wczoraj, zaoferuje na warszawskiej giełdzie 20 proc. akcji. Obecnie spółka notowana jest na londyńskim AIM, gdzie jej kapitalizacja wyniosła wczoraj blisko 2,51 mld zł. Deweloper miałby zadebiutować w Warszawie już w październiku.
- Wchodzimy na GPW, gdyż chcemy poprawić płynność akcji spółki oraz rozszerzyć bazę akcjonariuszy- twierdzi w rozmowie z dziennikiem "Kommiersant" Alona Osmołowska, szefowa działu relacji inwestorskich XXI Century. Władze firmy liczą, że polscy inwestorzy docenią debiutanta i jego kapitalizacja wzrośnie do 1 mld USD (2,8 mld zł). - Po przekroczeniu tego poziomu akcje spółki z alternatywnej platformy AIM zostaną przeniesionie na główny parkiet giełdy w Londynie (LSE) - zapowiada Lew Parcchaladze, kontrolujący deweloperski koncern.
Z prawnego punktu widzenia XXI Century Investments jest spółką cypryjską zarządzającą majątkiem na Ukrainie. Właściciele naddnieprzańskich firm rejestrują działalność poza krajem po to, by ominąć skomplikowane prawo ukraińskie, które utrudnia im zagraniczny debiut.
XXI Century to jeden z czołowych graczy na ukraińskim rynku nieruchomości. Jego aktywa są warte około 1,5 mld zł. Działalność dewelopera koncentruje się w Kijowie, jednak władze firmy zapowiadają przejęcia w regionach. Spółka realizuje projekty w takich segmentach rynku, jak budynki biurowe, centra handlowe oraz sektor mieszkaniowy. Ostatnio zaczęła inwestować też w magazyny na całej Ukrainie.
Cel to kapitalizacja rzędu 1 mld USD