The Wall Street Journal 20 czerwca 2007
Firmy rosną dzięki Olimpiadzie
Duże oczekiwania dotyczące najbliższych igrzysk w Pekinie sprzyjają notowaniom akcji zaangażowanych w imprezę spółek, od producentów ręczników po koncerny budowlane. Jednak związki z olimpiadą nie zawsze wychodzą na plus, bo firmy mogą być narażone na ataki różnych grup aktywistów. Na przykład 11 czerwca notowany w Hongkongu Mainland Headwear Holdings, licencjonowany producent czapeczek na olimpiadę (ma też kontrakty z NBA i siecią detaliczną Wal-Mart), jako jedna z 4 spółek została oskarżona o zaniżanie wynagrodzeń i łamanie prawa pracy. Przez trzy dni kurs jej akcji spadł z 3,18 do 3,08 hongkońskiego dolara. Podobnych ataków jest więcej i dotyczą nawet firm bardzo luźno związanych z igrzyskami, jak koncernu naftowego PetroChina. PetroChina atak nie zaszkodził - w następnych dniach kurs i tak zyskał 9 proc. Na fali przygotowań do Olimpiady cena akcji produkującej sprzęt sportowy spółki Li Ning wzrosła w tym roku o 50 proc. Akcje wyłącznego dostawcy ręczników na igrzyska, Sunvim Group, zdrożały trzykrotnie.
El Economista 20 czerwca 2007
Alternatywa dla inwestorów
Spiderman, Transformers i Barbie to nowi bohaterowie Wall Street. Światowi producenci zabawek są modni i stali się obiektami pożądania inwestorów, mimo że jeszcze przed paroma miesiącami branża znajdowała się w niełasce. Wydaje się, że nadejście lata i wielkich superprodukcji, opartych na komiksach powstałych w ubiegłych latach, dało potrzebny bodziec do rozwoju zarówno producentom, jak i największym na świecie sklepom z zabawkami, których ceny akcji zwyżkowały przez ostatni rok o więcej niż 15 proc. W ostatnim roku Dow Jones US Toy Industry, indeks akcji firm przemysłu zabawkarskiego, wzrósł o ponad 68 proc., odbijając się znacząco od najniższego od października 2004 r. dołka. Co ważne, na jego wyniki natychmiastowy wpływ miały premiery, takich produkcji jak "Star Wars", "Piraci z Karaibów" czy - jakżeby inaczej - "Spiderman". Ta hipoteza zyskuje potwierdzenie, jeśli rzucimy okiem na kurs omawianego indeksu, który wartość najwyższą od dekady osiągnął 4 maja - właśnie wtedy, gdy ekrany świata podbijała trzecia odsłona filmu o człowieku-pająku. Analitycy uważają, że dziesiątka największych firm z sektora może wzrosnąć w ciągu roku średnio o 13 proc.