Wuj ze Stryja poznał w kasynie rumuńską księżniczkę, w ciemno ulokował uczucia, zainwestował czas, niewiele zyskał i zbankrutowany moralnie powrócił do kraju - inwestuj tam, gdzie wiesz" - zachęca emitowana od 12 maja reklama funduszy inwestycyjnych PKO/Credit Suisse. Wokół historyjki o rumuńskiej księżniczce zrobiło się głośno, bo jednocześnie między 14 a 21 maja trwała emisja certyfikatów inwestycyjnych funduszu Investor Bułgaria i Rumunia FIZ.
Nadzorca zareagował,
ale późno
Komisja Nadzoru Finansowego dopiero 15 czerwca wysłała do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pismo informujące o zbieżności treści reklamy funduszy PKO/Credit Suisse z terminem emisji certyfikatów Investor BiR FIZ. - Nie mogliśmy zainterweniować w świetle art. 229 ustawy o funduszach inwestycyjnych, więc przekazaliśmy sprawę w odpowiednie ręce - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.
Decyzja UOKiK w sprawie rumuńskich księżniczek jeszcze nie zapadła. Aby Urząd uznał reklamę za niezgodną z przepisami prawnymi, muszą zaistnieć przesłanki ku stwierdzeniu, iż wysoce prawdopodobne jest, że przeciętny klient wiedział o emisji certyfikatów Investor BiR FIZ w terminie emisji spotu PKO/Credit Suisse.