Pomimo osłabienia się złotego i dość niekorzystnych wypowiedzi płynących z EBC nt. przyjęcia przez Słowację wspólnej waluty, a przez to pogorszenia nastrojów w regionie, wczorajszą sesję byki mogą zaliczyć do bardzo udanych. Otwarcie poniżej poniedziałkowego zamknięcia osłabiło czujność niedźwiedzi na tyle, że całkowicie straciły inicjatywę. W trakcie sesji optymistyczne nastroje na rynku akcji przerosły oczekiwania rynku terminowego, doprowadzając do ponad 12-punktowej ujemnej bazy na wrześniowych kontraktach na WIG20. Obroty na poziomie 2 miliardów złotych pozwalają stwierdzić, że strona podaży całkiem tej sesji nie przespała i potwierdzają tym samym siłę popytu. Fala wzrostowa, oparta głównie na Telekomunikacji, bankach Pekao i PKO BP oraz spółkach surowcowych, zatrzymała się dopiero tuż pod poziomem 3800 punktów. Zamknięcie na poziomie minimum sesji z 18 czerwca oznacza raczej postój na zaczerpnięcie oddechu i przygotowanie się do ponownego przebicia byczymi rogami poziomu 3800 punktów, niż wyczerpanie sił. Dodatkowym impulsem wzrostowym jest ustanowienie wczoraj przez indeksy WIG, mWIG40 i sWIG80 nowych historycznych maksimów - główny indeks warszawskiej giełdy zamknął się po raz pierwszy powyżej poziomu 66 tysięcy punktów, osiągając na koniec sesji wartość 66578,68 punktów. Indeks średnich spółek przebił poziom 5700 punktów zamykając się na wartości 5730,1 punktów a indeks małych firm - sWIG80 osiągnął pod koniec sesji rekordowe 21373,9 punktu. Wczorajszy dzień utwierdził rynek w przekonaniu o stabilności poziomu 3700 punktów jako silnego wsparcia i 3800 jako bazy wypadowej, do której byki mogą bez problemu wracać. Przebicie na dzisiejszej sesji przez WIG20 poziomu 3850 punktów dałoby jasny sygnał do dalszego marszu w kierunku poziomu 3900 i dalej do 4000 punktów. Po drodze czekają jednak silne opory wyznaczone nie tylko przez historyczne maksima (3815 - zamknięcie z 15 czerwca, 3848 - dzienne maksimum z 18 czerwca, będące jednocześnie linią 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego przy założeniu fali wzrostu od 3600 do 4000 punktów), ale także równie ważne przy ustalaniu nowych maksimów psychologiczne bariery, które dla wielu są poziomem realizacji zysków.