Nabywców nie odstraszyła ani wysoka cena, ani techniczne niedociągnięcia nowego produktu koncernu Apple. iPhone, połączenie telefonu komórkowego z odtwarzaczem multimedialnym i przeglądarką internetową. Sprzedał się w liczbie co najmniej trzystu tysięcy egzemplarzy, a według analityków z firmy Global Equities Research, cytowanych przez "Los Angeles Times", mógł osiągnąć sprzedaż nawet 525 tysięcy.
Wystarczyły 24 godziny
Przypomnijmy, że przed
wprowadzeniem iPhone?ów do sklepów (sprzedaż ruszyła w piątek o 18.00) analitycy szacowali, że do niedzieli może się na niego skusić od 50 tys. do 200 tys. Amerykanów. iPhone na razie nie będzie oferowany poza Stanami. Tam jest dostępny tylko u jednego operatora komórkowego - AT&T, który podał, że w większości z 1800 jego punktów obsługi iPhone?y zniknęły w ciągu 24 godzin. - Sprzedaż poszła nadspodziewanie dobrze - komentował rzecznik prasowy AT&T Mark Siegel. Przyznał, że ze względu na ogromną liczbę aktywacji nowych urządzeń w sieci operatora część abonentów mogła mieć z tym przejściowe problemy.
Nowy produkt koncernu z Cupertino w Kalifornii jest sprzedawany w dwóch wersjach (różnią się pojemnością pamięci) za 499 USD i 599 USD. Do tego trzeba wykupić dwuletni abonament na połączenia. Wysokie koszty, nawet jak na amerykańską kieszeń, nie odstraszyły jednak kupujących. Najwytrwalsi czekali pod sklepami po kilkanaście godzin przed