"Złoty osłabiał się wczoraj w stosunku do euro, ale poziom 3,75 okazał się silnym wsparciem dla kupujących wspólną walutę. Na notowania złotego nie miała znacznego wpływu decyzja Europejskiego Banku Centralnego (ECB) ani konferencja po niej, gdyż nie usłyszeliśmy niczego, co wskazywałoby na zmianę nastawienia ECB do prowadzonej polityki monetarnej. Dzisiaj będzie podobnie - złoty może się umacniać w kierunku 3,75, ale tej granicy raczej nie przełamie" - powiedział analityk rynków finansowych Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.

Ten scenariusz ma obowiązywać do godziny 14.30, gdy opublikowane zostaną dane o nowo powstałych miejscach pracy w Stanach Zjednoczonych.

"Prognozy mówią, że dane z amerykańskiego rynku pracy mogą okazać się lepsze od oczekiwań. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, to pod koniec dnia możemy oczekiwać umocnienia dolara wobec euro, a więc i złotego" - prognozuje analityk.

W piątek o godz. 9.40 za euro płacono 3,7740 zł, za dolara 2,7775 zł, a eurodolara kwotowano na poziomie 1,3586. W czwartek o godz. 17:30 za jedno euro płacono 3,7690 zł, a za jednego dolara 2,7721 zł. (ISB)

lk/tom