Menedżerowie dogonili Europę, gorzej z ich podwładnymi

Z Januszem Śniadkiem, przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", rozmawiał Michał Chmielewski

Publikacja: 09.07.2007 08:53

Czy wysokie, idące w miliony złotych, zarobki głównych menedżerów spółek są do przełknięcia dla pracowników, tym bardziej że dysproporcje między średnimi płacami kierownictwa i zwykłego personelu są coraz większe?

Coraz częściej zauważamy, że zarobki kadry zarządzającej są na poziomie europejskim, czego nie można powiedzieć o płacach pracowników. NSZZ Solidarność powtarza, że niskie płace są barierą w rozwoju gospodarki. To jedno z podstawowych przesłań związku w tej kadencji. Ciągle słyszymy jednak głosy ekonomistów, że wyższe płace pracowników zmniejszają konkurencyjność przedsiębiorstw. Ale już wysokie zarobki kierownictwa nie wpływają negatywnie na konkurencyjność przedsiębiorstw? Trochę w tym hipokryzji. Poza tym uważam, że takie duże dysproporcje nie wpływają pozytywnie na budowanie dobrej atmosfery w firmie.

W jakich sytuacjach związki zawodowe i pracownicy są w stanie pogodzić się z wysokimi uposażeniami kadry menedżerskiej?

Na pewno łatwiej się pogodzić z takimi różnicami, jeśli pracownicy zarabiają na tyle dobrze, że stać ich na utrzymanie siebie i swoich rodzin na godnym poziomie. Pracownikom zawsze powtarza się, że ich zarobki są uzależnione od wyników przedsiębiorstwa, od ich wydajności. Podobnie powinno być w przypadku kadry zarządzającej. Niedopuszczalne są przypadki, jeśli zarząd wypłaca sobie wysokie premie, w sytuacji kiedy firma ma słabe wyniki.

Czy, Pana zdaniem, motywacyjne programy długoterminowe - premiowanie zarządów za pomocą akcji i opcji na akcje - są lepszym sposobem wynagradzania niż krótkoterminowe uposażenia gotówkowe bądź uwzględniające dodatkowe bonusy (socjalne, zdrowotne, samochód itp.)?

Firma, która chce przyciągnąć do siebie i utrzymać najlepszych menedżerów, szuka różnych sposobów wynagradzania. Powyżej pewnego poziomu zarobków dla pracowników kadry zarządzającej liczą się dodatkowe bonusy. Nie ma to takiego znaczenia dla pracowników, którzy zarabiają mało i którzy zamiast karnetów na basen woleliby po prostu lepiej zarabiać. Kiedyś pakiety socjalne były uznawane za przeżytek, teraz to wraca.

Czy bonusy, o których mowa wyżej, powinny być w ogóle częścią uposażenia i tak już dobrze zarabiających członków zarządów i prezesów?

Jak już powiedziałem wcześniej, wszystko zależy od sytuacji przedsiębiorstwa. W Polsce mamy młody wolny rynek i pierwsze pokolenie menedżerów, którzy są traktowani czasami jak szczególna kasta. To grupa, która też w jakimś sensie jest "na dorobku". Wydaje im się, że wszystko im się należy, i że na nich opiera się całe przedsiębiorstwo. Mam jednak dla nich smutną wiadomość. Kończą się czasy, kiedy tylko od niskich płac będzie zależał sukces przedsiębiorstwa. Trzeba będzie włożyć trochę więcej innowacyjności w strategie przedsiębiorstw, aby ciągle były konkurencyjne.

Jeżeli chodzi o szeregowych pracowników, to dodatkowe bonusy nie mogą zastąpić wynagrodzenia za pracę. Mogą być elementem budowania dobrych relacji w przedsiębiorstwie, czy też mobilizować pracowników do różnego rodzaju aktywności, których normalnie nie podjęliby.

Czy pracownicy powinni mieć jakiś wpływ na ustalenie wysokości zarobków menedżerów w spółkach akcyjnych, czy też powinno to pozostać w gestii właścicieli (akcjonariuszy)? Pomijając przypadek, gdy akcjonariuszami są sami pracownicy.

O tym rozstrzyga forma zatrudnienia, a więc albo kodeks handlowy i umowa spółki lub układ zbiorowy, jeśli to jest stosunek pracy. Możliwość wpływu pracowników na poziom wynagrodzenia ich szefa byłaby z pewnością jedną z najbardziej bezwzględnych metod weryfikacji ich poziomu. Budowałaby także dość szczególne więzi i relacje w zespole. Byłoby to ciekawe i dobrze widziane przez pracowników rozwiązanie, ale wymagające dużej odwagi od szefów. Czy znajdą się tacy?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy