Koniec koalicji ogłosił wczoraj wieczorem Andrzej Lepper. Na wniosek premiera Jarosława Kaczyńskiego prezydent Lech Kaczyński odwołał go z funkcji wiceprezesa Rady Ministrów oraz z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział, że decyzja wynika "z faktów, które wyszły na jaw w związku z działaniami Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczącymi korupcji na wielką skalę". W związku z tą sprawą aresztowane zostały dwie osoby.
Ekonomiści są zgodni, że w krótkim terminie rynki mogą zareagować nerwowo na informację o rozpadzie koalicji. - Złoty ostatnio bardzo się umacniał, więc osłabienie waluty jest bardzo prawdopodobne - powiedział Bartosz Pawłowski, ekonomista ING BSK.
Specjaliści podkreślają jednak, że zmiany w rządzie nie powinny w dłuższej perspektywie zaszkodzić polskiej gospodarce, a przedterminowe wybory powinny być odebrane pozytywnie. - Póki co gospodarka nie reagowała na zawirowania polityczne - stwierdził Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.
Andrzej
Lepper, były wicepremier i były minister rolnictwa