W ciągu dwóch ostatnich sesji kurs akcji producenta tkanin lnianych wzrósł o ponad 15 proc., do 12,88 zł (w poniedziałek o 9,8 proc.). W piątek zakończyły się zapisy na walory serii D spółki. Prawdopodobnie wszystkie zostały sprzedane. Firma oferowała ponad 3,4 mln akcji z prawem poboru po 7 zł. Pozyska 24,1 mln zł brutto.

Sytuacja finansowa firmy poprawi się. Do tej pory spółka cierpiała na brak kapitału obrotowego i pogarszały się jej wyniki. W I kwartale Orzeł miał 8,1 mln zł przychodów i 1,4 mln zł straty netto. - Brak kapitału obrotowego spowodował, że w pierwszym kwartale nie mogliśmy zrealizować kontraktów na łączną kwotę około 2 mln zł. Trudno powiedzieć, jaki byłby wynik netto, gdybyśmy mieli środki - mówi Marek Błażków, prezes firmy z Mysłakowic.

Zarząd nie podaje prognoz wyników. Liczy, że przychody będą rosły w tempie 2,5 proc. rocznie, a zyski osiągane będą od przyszłego roku. - Tegoroczne wyniki zależeć będą od terminu uruchomienia nowych maszyn oraz od cen surowców - tłumaczy szef spółki. Dodaje, że prognozy dla branży są dobre. W skali światowej oczekuje się średniorocznego tempa wzrostu sprzedaży o 8-10 proc. Obecnie firma produkuje 2 mln mb. tkanin rocznie, co stanowi 1 proc. światowej produkcji. W kraju sprzedaje ok. 50 proc. wyrobów, a jej odbiorcami są m.in. KAN i giełdowa Vistula & Wólczanka.

Przypomnijmy, że spadło też zadłużenie spółki. W czerwcu sąd zarejestrował emisję akcji dla wierzycieli. W ramach konwersji długu na kapitał objęli walory za ponad 6 mln zł.

MSK