W Nowym Jorku najpierw był wzrost, a później wartości indeksów zaczęły spadać - do momentu, kiedy znowu pojawili się kupujący. Początkowo trend określały oczekiwania, że dynamika zysków firm w II kwartale będzie lepsza niż sądzą analitycy. Z ankiety przeprowadzonej przez Bloomberga wynika, że specjaliści teraz spodziewają się 4,8-proc. wzrostu, wobec 3,2 proc. prognozowanych trzy miesiące temu. W pierwszej fazie środowych sesji drożały akcje Yum! Brands Inc., właściciela restauracji Pizza Hut, Taco Bell i KFC. Walory Chaparrel Steel poszły w górę po pojawieniu się komunikatu o zakupie tej spółki przez Gerdau Amersteel za 4,22 miliarda dolarów. Później, po okresie spadkowym, sytuacja zmieniła się na korzyść byków, a główne indeksy notowały około 0,5-proc. zwyżki.

Na giełdach europejskich najwięcej traciły akcje banków i firm eksportujących swoje produkty. Wtorkowy spadek indeksów amerykańskich, z powodu przewidywanych strat na rynku związanych z kredytami hipotecznymi niskiej jakości (sub prime), także w środę zniechęcał wielu graczy do kupowania akcji. Perspektywa kłopotów w Stanach Zjednoczonych osłabiających globalną ekspansję spowodowała zniżkę notowań szwajcarskiego banku UBS i Siemensa, niemieckiego giganta przemysłowego. Obie firmy były liderami spadków na naszym kontynencie. Shellowi zaszkodziła zmiana rekomendacji z neutralnej do zalecenia sprzedaży akcji tego paliwowego koncernu. Uczynili to analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs. DaimlerChrysler, piąty producent aut na świecie, popadł w niełaskę graczy z powodu obaw, że fundusz Cerberus może mieć problem ze sfinansowaniem zakupu Chryslera. Unilever, drugi na świecie producent żywności i środków czystości, był wśród wygrywających. O 4-proc. wzroście kursu akcji zdecydowały pogłoski, że spółka ta może zostać przejęta przez Colgate-Palmolive. Accor, potentat hotelarski, z tego samego powodu podrożał o ponad 2 proc. Inwestorzy spekulowali, że fundusz private equity KKR może za każdą akcję zapłacić 80 euro. Wczoraj po południu walory te kosztowały ponad 73 euro.