The Guardian
12 lipca 2007
Jak "nowocześni Wikingowie"
zdobywają światowe rynki
Znakiem firmowym Wikingów były bestialskie najazdy i rabunki. Jednak potomkowie ludzi, którzy zwykli popijać z czaszek swoich wrogów, są przyjmowani entuzjastycznie. "Nowocześni Wikingowie", których jest teraz tylko 20 milionów, co stanowi 0,3 proc. światowej populacji, odpowiadają za 3 proc. światowego eksportu. Spółki takie jak IKEA, Lego, Absolut, Volvo, Hennes & Mauritz i AstraZeneca stały się ikonami, czasami wbrew wszystkiemu. - Jedną z największych pułapek dla firm jest aroganckie założenie, że można swoją bezcenną markę wprowadzić na inny rynek i wszyscy ją tam polubią. Ale Skandynawowie robią to w kółko i za każdym razem z wielkim sukcesem - zauważa Richard Hyman z firmy analitycznej Verdict Research.