Wczoraj rano zanosiło się, że piątek 13 będzie pechowy dla niedźwiedzi. Czwartkowe silne wzrosty w USA, które wywindowały S&P500 o 1,91 proc., Nasdaq Composite o 1,88 proc., a DJIA o 2,09 proc., jednocześnie w sposób zauważalny poprawiając krótkoterminową sytuację techniczną na wykresach tych indeksów, mogły być odbierane jako przesłanka do oczekiwania wzrostów. Szczególnie że poprzednie dni stały pod znakiem spadków. Warszawska giełda faktycznie rozpoczęła dzień od wzrostów. Indeks dużych spółek na otwarciu zyskał 1,27 proc. Jednak w tym momencie popyt się wyczerpał, a kolejne godziny przyniosły powolne osuwanie. Nie najlepiej zakończyło się to dla małych i średnich spółek. Reprezentujące je indeksy mWIG40 i sWIG80 zakończyły dzień na minusie, tracąc odpowiednio 0,6 proc. i 0,5 proc.
Podział na lepiej zachowujące się duże i słabsze średnie spółki nie dotyczy jedynie piątku. Ten drugi segment rynku pozostaje słaby już od kilku dni, co w tym tygodniu przełożyło się na około 5-proc. spadek obu indeksów. To w sposób naturalny rodzi pytanie o powody takiego zachowania. Czyżby gracze przestraszyli się w wielu wypadkach wręcz kosmicznych giełdowych wycen i realizują zyski? Być może. Chociaż w hossie wycena spółek ma znaczenie drugorzędne. Regułą jest bowiem, że akcje są przewartościowane. Ostatnie zachowanie małych i średnich spółek, które dotychczas były raczej motorem wzrostów, może budzić obawy, czy ostatecznie nie doprowadzi do silnej korekty. Zwłaszcza że jest co korygować. Licząc w stosunku do tegorocznych maksimów, mWIG40 zyskał w tym roku ponad 53 proc., natomiast sWIG80 prawie 71 proc. Na zamknięciu piątkowej sesji stopy zwrotu wyniosły odpowiednio 43 proc. i 62 proc.
O ile sytuacja małych i średnich spółek nie rysuje się szczególnie dobrze, to z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że większe spadki nie powinny dotknąć indeksu WIG20. Kontynuacja hossy na świecie (ze wskazaniem na Wall Street) na razie powinna zapewnić spokój posiadaczom akcji giełdowych tuzów. Bez mocnego impulsu z zagranicy silne spadki są mało prawdopodobne.