Nawet jeśli skonsolidowana Enea wejdzie w tym roku na giełdę, to ze środków z emisji nie sfinansuje bloków wytwórczych, których potrzebuje Elektrownia Kozienice.
Zgodnie z planami rządu, Elko ma się wkrótce znaleźć pod skrzydłami Enei. Plan ten miał być zrealizowany już kilka miesięcy temu. Do grupy miała dołączyć również kopalnia Bogdanka, ale nie dopuściła do tego jej załoga. Mimo tych komplikacji, zarówno resort skarbu, jak i zarządy spółek mówią, że robią wszystko, aby powiększona Enea znalazła się w tym roku na Giełdzie Papierów Wartościowcyh.
Będzie miliard albo więcej
Mający nastąpić pod koniec roku debiut będzie się wiązał z emisją nowych akcji. Skarb Państwa nie sprzeda na razie swoich udziałów, choć nie wyklucza, że nastąpi to w przyszłym roku. Dzięki debiutowi Enea ma pozyskać z giełdy około 1-1,5 mld złotych. - Strona rządowa zagwarantowała, że 50 proc. tegorocznej emisji akcji Enei na GPW będzie przeznaczone na inwestycje w nowe moce wytwórcze w Elektrowni Kozienice - zakomunikowali niedawno przedstawiciele zakładu wytwórczego.
Ale to o wiele za mało