Agencja ratingowa Fitch przyjrzy się długoterminowej wiarygodności kredytowej Polskiej Grupy Farmaceutycznej. Wczoraj umieściła spółkę na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym. Reprezentujący agencję Arkadiusz Wicik uspokaja jednak, że ocenia ona przejęcie litewskich dystrybutorów leków z punktu widzenia kredytodawców, a nie biznesowego.

- Akwizycja na Litwie oraz dwa wcześniejsze przejęcia ogłoszone pod koniec czerwca spowodują wzrost zadłużenia PGF o ponad 115 mln zł - informuje A. Wicik. - Może to mieć negatywny wpływ na ocenę zdolności kredytowej firmy - dodaje. Rating może zostać obniżony, ale nie musi do tego dojść. - Wszystko będzie zależało od skutków tych przejęć i strategii finansowej PGF po tej akwizycji - wyjawia A. Wicik. Pytani przez nas analitycy pozytywnie oceniają decyzję PGF o ekspansji zagranicznej.

- Zakup spółek litewskich otwiera możliwości ekspansji w Europie Centralnej - uważa Krzysztof Radojewski z DI BRE Banku. - Wyjście na rynki zagraniczne to strategiczne posunięcie, gdyż w Polsce mamy do czynienia z bardzo silną konkurencją i coraz niższymi marżami - ocenia.

Eksperci nie chcą jednak formułować jednoznacznych opinii odnośnie do ceny, jaką PGF zapłaciła za litewskie spółki (85 mln zł). - Trudno jest ocenić wysokość tej kwoty, jeśli spojrzymy na zyski największych z przejętych podmiotów. Nie wiemy, czy w 2006 r. osiągnęły one normalny poziom, czy miały charakter jednorazowy - mówi Łukasz Kołaczkowski, analityk Mil-lennium DM. Przypomnijmy, że Limedika, największa z kupionych hurtowni, zarobiła na czysto 3,4 mln euro. Największa z kupionych sieci aptek, Gintarina Vaistine, straciła zaś 1 mln euro.

Z kolei Hanna Kędziora z DM PKO BP uważa, że cena zapłacona przez PGF jest atrakcyjna, jeśli uwzględnimy perspektywy rozwoju rynku litewskiego i poprawy wyników finansowych sieci aptek. - Po poprawie wyników Gintariny Vaistine inwestycja może zwrócić się w okresie 8-10 lat. Biorąc pod uwagę przykłady kosztownych przejęć na rynku polskim, wydaje się to atrakcyjną alternatywą - ocenia H. Kędziora. Jej zdaniem kolejne przejęcia w długim terminie powinny przynieść wzrost wartości PGF, a w krótkim ich wpływ na wycenę będzie raczej niewielki.