Atak rosyjskich władz podatkowych i organów sądowych jest przyczyną, dla której muszę sprzedać firmę - przyznał Michaił Gucerjew, szef i właściciel Russnieftu, najszybciej rosnącej rosyjskiej firmy naftowej.
Dziennik "Wiedomosti" przytoczył list, który Gucerjew rozesłał wśród pracowników swojego koncernu. - Poradzono mi, żebym opuścił firmę "na dobrych warunkach". Odmówiłem. Wtedy, żebym stał się bardziej uległy, zaczęło się polowanie na spółkę - pisze w nim miliarder. Firmie zarzuca się malwersacje podatkowe, natomiast sam Gucerjew został w maju oskarżony o przestępstwa gospodarcze.
- Nie mogę pozwolić, żeby zniszczono przyszłość ludzi, którzy szli za mną i wierzyli w Russnieft. Oddam kontrolę nad koncernem. To pozwoli rozwiązać problemy - zadeklarował w liście Gucerjew.
Russnieft, siódma co do wielkości firma naftowa w Rosji, ma trafić do holdingu Basic Elements, należącego do blisko związanego z Kremlem miliardera Olega Deripaski. Jednak zdaniem mediów, to tylko przykrywka - ostatecznie Russnieft ma zostać przejęty przez państwowy koncern Rosnieft.