Po 2,14 zł zadebiutowały wczoraj na GPW prawa do akcji krakowskiego producenta armatury sanitarnej. To o blisko 19 proc. więcej, niż wynosiła cena emisyjna akcji (1,8 zł). Podczas sesji papiery sprzedawano maksymalnie po 2,25 zł, czyli o 25 proc. powyżej ceny emisyjnej. Na zamknięciu notowań walory wyceniono na 2,04 zł (+13,3 proc.). Debiutowi Armatury sprzyjała lepsza niż w ostatnich dniach kondycja giełdy.
Szacunki do zweryfikowania
- Jeszcze rok temu nie myśleliśmy, że będziemy w tym miejscu - powiedział podczas inauguracji notowań Konrad Hernik, prezes Armatury. - Dziękujemy inwestorom za zaufanie, zwłaszcza że ostatnio koniunktura na giełdzie nieco się ochłodziła. Obiecuję, że osiąganymi wynikami finansowymi udowodnimy, że zakup akcji Armatury to dobra inwestycja - dodał.
Pierwsze kwartalne sprawozdanie finansowe spółka opublikuje już 6 sierpnia. Prezes Hernik jest z niego zadowolony, ale nie zdradził szczegółów. - Niewykluczone, że podniesiemy prognozy tegorocznych wyników. Przygotowaliśmy je bowiem w styczniu, tymczasem zima okazała się łagodna, a bardzo dobra koniunktura trwa - powiedział. Krakowskie przedsiębiorstwo oszacowało, że w tym roku zarobi na czysto 4,1 mln zł przy 149 mln zł przychodów.
Przejęcia najszybciej za 2 lata