BRE zawalczy o inwestorów

Publikacja: 06.08.2007 07:48

Oba banki detaliczne BRE przygotowują się do walki o zamożnych klientów. mBank liczy, że uda mu się przekonać do siebie aktywnych inwestorów giełdowych, a MultiBank chce w trzy lata, potroić liczbę klientów zarabiających ponad 5 tys. zł. - Będziemy się starać o dużych giełdowych graczy, nawet z świadomością, że część z nich przejdzie do mBanku z Domu Inwestycyjnego BRE - powiedział Sławomir Lachowski, prezes BRE Banku. - Bo jeśli odbierzemy aktywnych inwestorów giełdowych proporcjonalnie wszystkim domom maklerskim, to i tak na tym zyskamy - tłumaczy prezes.

Do walki o zamożnych giełdowych graczy mBank zachęcił sukces usługi eMakler. W ciągu niecałych dwóch lat od uruchomienia usług maklerskich dla posiadaczy kont w mBanku z możliwości inwestowania na giełdzie tą drogą skorzystało już 65 tys. osób. Daje to internetowemu bankowi pierwsze miejsce na rynku, jeśli chodzi o liczbę rachunków inwestycyjnych. Bank wypada jednak zdecydowanie słabiej, pod względem udziałów w giełdowych obrotach. W I półroczu, w przypadku klientów indywidualnych, było to ponad 6 proc., a w całym rynku 1,3 proc. - I to powinno się zmienić - deklaruje prezes BRE.

Aby przekonać do siebie wytrawnych inwestorów mBank będzie musiał jednak wprowadzić sporo zmian - umożliwić obrót opcjami i kontraktami terminowymi, zwiększyć zakres zleceń, a także uatrakcyjnić usługi dodatkowe, jak choćby tworzenie wykresów z kursami w czasie rzeczywistym. - I zrobimy, to - zapowiada Maciej Witkowski, dyrektor biura sprzedaży w mBanku. - Ale ze względu na planowane na jesień uruchomienie mBanku w Czechach i na Słowacji dopiero w przyszłym roku - dodaje. Ilu aktywnych inwestorów chce pozyskać na razie, nie zdradza.

Jednocześnie mBank nie zamierza zrezygnować ze starań o standardowych klientów. Jeszcze w tym roku zwiększy specjalizującą się w sprzedaży kredytów gotówkowych sieć mKiosków, z obecnych 56 do 65. Przybędzie też Centrów Finansowych, w których udzielane są głównie kredyty hipoteczne.

Na znacznie większą rozbudowę sieci postawił z kolei MultiBank. Zamiast do końca 2008 r., kolejnych 38 oddziałów MultiBanku otwartych zostanie już przed II kwartałem przyszłego roku - poinformował Piotr Kociołek, szef MultiBanku.

Wówczas bank będzie miał sieć liczącą 139 punktów i wiele wskazuje na to, że na tym nie poprzestanie. Wszystko po to, aby szybciej pozyskiwać klientów i to głównie zamożnych. - Z obecnych 61 tys. klientów, których wynagrodzenia przekraczają 5 tys. zł, w 2010 r. zamierzamy dojść do 160 tys. - zapowiedział Piotr Kociołek. Zwiększyłoby to udział MultiBanku w rynku zamożnych klientów z obecnych ponad 10 proc. do prawie 30 proc. Osób, których wynagrodzenia przekraczają 5 tys. zł netto jest obecnie ponad 500 tys. a w 2010 r. ma być 631 tys.

W I półroczu udział bankowości detalicznej w wyniku BRE sięgnął 28 proc. i było to 128 mln zł zysku brutto. Z czego MultiBank zarobił 42 mln zł, a mBank 86 mln zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy