Zarząd Elektrobudowy chce znacznie przyspieszyć rozwój grupy kapitałowej. W tym celu katowicka spółka podwyższy kapitał zakładowy o około 10 proc. - wynika z porannego poniedziałkowego komunikatu. Firma planuje emisję akcji z prawem poboru. Walne zgromadzenie ma nad nią głosować w połowie września. Obecnie kapitał zakładowy Elektrobudowy, specjalizującej się w pracach elektromontażowych, dzieli się na 4,22 mln akcji.
Wczoraj papiery firmy, podobnie jak innych przedsiębiorstw giełdowych, mocno taniały. Na zamknięciu notowań jedna akcja Elektrobudowy kosztowała 220,5 zł (- 7,2 proc.).
- Chcemy pozyskać z planowanej emisji walorów około 100 mln zł. Pieniądze przydadzą się na realizację nowych projektów. Decyzja co do ceny papierów jeszcze nie zapadła - mówi Jacek Faltynowicz, prezes Elektrobudowy. Spółka, chcąc pozyskać 100 mln zł przy podwyższeniu kapitału o 10 proc., musiałaby sprzedać akcje po 237 zł.
Prezes podkreślił, że firma, mając pieniądze z emisji, będzie mogła skorzystać z nadarzających się okazji rynkowych. - W grę nie wchodzą wyłącznie przejęcia. Jesteśmy otwarci na różne formy współpracy - informuje szef spółki. Jego zdaniem, interesujące dla Elektrobudowy mogłoby być wejście na rynek ukraiński. J. Faltynowicz dodał, że pozytywnym przykładem zagranicznych inwestycji spółki jest w 51 proc. zależna rosyjska firma Kruelta. Chce ona zarobić w tym roku około 1,5 mln dolarów.
14 sierpnia Elektrobudowa przedstawi skonsolidowane wyniki za II kwartał 2007 roku. - Mogę tylko powiedzieć, że będą pozytywnym zaskoczeniem dla akcjonariuszy - zapowiada J. Faltynowicz. Przypomnijmy, że grupa zamierza zarobić w tym roku 17,7 mln zł, przy 505 mln zł sprzedaży. Po pierwszych trzech miesiącach tego roku zarobek Elektrobudowy wyniósł 5,86 mln zł przy blisko 133 mln zł sprzedaży.