I znów zatrzęsło giełdami na świecie. I znów powód ten sam - kryzys na rynku kredytowym i obawy o straty, jakie może wywołać wśród instytucji finansowych. Wczoraj ujawnił się kolejny poszkodowany, największy francuski bank BNP Paribas. Zamknął możliwość wypłacania pieniędzy z trzech swoich funduszy, inwestujących w papiery oparte na najbardziej ryzykownych kredytach hipotecznych w USA (tzw. subprime). Jako powód BNP Paribas podał niemożliwość rzetelnej wyceny aktywów tych funduszy. Wcześniej na inwestycjach w amerykańskie papiery powiązane z rynkiem hipotecznym przejechały się instytucje z Niemiec. Zgodne są opinie, że na kłopotach tych kilku podmiotów kryzys się nie skończy. Tylko nie wiadomo, jaka będzie ich skala. Decyzję Europejskiego Banku Centralnego, który zaoferował bankom nielimitowaną kwotę pożyczek overnight tańszych niż na rynku międzybankowym, można odczytać na dwa sposoby. Wprawdzie pomoże to w utrzymaniu płynności, ale jest też objawem paniki - jakby EBC nie wierzył, że rynek poradzi sobie z problemami sam. W każdym razie decyzja EBC nastroje wśród giełdowych graczy wczoraj poprawiła tylko o odrobinę. Największe straty liczyli inwestorzy w Europie, gdzie główne indeksy spadały w ciągu dnia nawet o 3 proc. Sesję zamknęły po 1,5-2,0 proc. pod kreską. Ale i na Wall Street średnia Dow Jones i S&P 500 zanurkowały na otwarciu po ponad 1 proc. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że przez poprzednie dwa dni na giełdach Europy Zachodniej i Stanów akcje mocno drożały, więc do nowych dołków jeszcze trochę brakuje. Akcje BNP Paribas przeceniono o ponad 4 proc. W ślad za nimi ostro taniały papiery innych banków, nawet Commerzbanku, który pokazał świetne wyniki kwartalne. Na Wall Street także taniały głównie walory instytucji finansowych. Analitycy zaczynają przycinać prognozy ich zysków. Wśród innych firm straciły akcje Home Depot, bo z powodu kredytowej zawieruchy ta sieć sklepów dla majsterkowiczów może mieć problem z uzyskaniem dobrej ceny za swoją jednostkę obsługującą wykonawców budowlanych. Taniejąca ropa zachęcała też do wyprzedaży papierów firm naftowych.
PARKIET