Wysłuchanie publiczne w sprawie akcji pracowniczych w energetyce wzbudza ogromne zainteresowanie inwestorów. Jak powiedzieli nam pracownicy sejmowego biura zajmującego się organizacją takich spotkań, do Kancelarii o udział w wysłuchaniu napłynęła cała lawina. W poniedziałek było ich już ponad 800. Ale liczba ta może jeszcze wzrosnąć, bo chociaż zakończył się termin nadsyłania zgłoszeń, to nie wszystkie formularze urzędnicy zdążyli wprowadzić do systemu komputerowego.
Będzie masówka
Wysłuchanie publiczne polega na tym, że daje się prawo głosu wszystkim, którzy na własnej skórze mają odczuć skutki projektowanych przepisów. Takie samo prawo do udziału w dyskusji mają eksperci, instytucje publiczne, jak i zainteresowani obywatele. Spotkanie to odbywa się w miejscu publicznym i jest całkowicie jawne.
Wiadomo, że nie wszyscy, którzy wyrazili swoje zainteresowanie udziałem w pracach nad ustawą o akcjach pracowniczych w energetyce, przyjadą 23 sierpnia do Sejmu. Jednak sama liczba wniosków o udział w debacie jest rekordowa. Od początku tej kadencji Sejmu odbyło się pięć wysłuchań publicznych. Ani razu liczba zgłoszonych do nich podmiotów nie przekroczyła 50.
Jednak tym razem jest inaczej