Największa na świecie spółka stalowa Arcelor Mittal otrzymała wezwania do stawienia się jej przedstawiciela przed sądem 22 sierpnia, wystosowane w imieniu grupy udziałowców dążących do storpedowania fuzji Mittal Steel z Arcelorem.
O wszczęcie procedury przed sądem w Rotterdamie zabiegają m.in. SRM Global Master Fund, Trafalgar Catalyst Fund i Trafalgar Entropy Fund. Sprzeciwiają się warunkom wykupu akcji Arcelora ogłoszonym 16 maja 2007 r. po cenie niższej od rynkowej. Za każde siedem akcji Arcelora nowa spółka proponuje osiem swoich walorów, a w ubiegłym roku było to jedenaście papierów Arcelora Mittala.
Nadzwyczajne walne zgromadzenie, na którym będzie głosowana fuzja Mittal Steel z Arcelorem, odbędzie się 28 sierpnia w Amsterdamie. Inwestorzy kontrolujący 6 proc. akcji Arcelora nie chcą do niego dopuścić. Ian Barclay, jeden z menedżerów SRM Global Master Fund, mającego siedzibę w Monako, odmówił Bloombergowi komentarza, natomiast Nicola Davidson, rzeczniczka Arcelora Mittala, oświadczyła, że kierownictwo firmy ma silne przekonanie, że przelicznik wymiany akcji jest odpowiedni dla mniejszościowych udziałowców Arcelora, jak i akcjonariuszy Mittal Steel.
W wyniku fuzji o wartości 38,3 mld USD powstał kolos stalowy produkujący trzy razy więcej, niż jego najbliższy rywal japoński Nippon Steel. Menedżerowie Arcelora przez pięć miesięcy walczyli o ocalenie swojej firmy przed zakusami najeźdźcy. W tym okresie Lakshmi Mittal, biznesmen rodem z Indii kontrolujący Mittal Steel, dwukrotnie podnosił cenę i ostatecznie doszło do porozumienia. Arcelor Mittal jest dominującą firmą w branży stalowej w Polsce z udziałem w rynku przekraczającym 70 proc.
Bloomberg, Latribune. fr