Energoinstal, specjalizujący się w projektowaniu, produkcji, montażu i serwisie kotłów energetycznych, zamierza zainwestować w dalszy rozwój 75 mln zł. Pieniądze pozyska z emisji 3,6 mln akcji serii D (20 proc. podwyższonego kapitału). Przedział cenowy na potrzeby oferty ustalono na 15-20 zł. Dla małych inwestorów przygotowano 0,9 mln walorów. Transza inwestorów instytucjonalnych liczy 2,7 mln papierów. Stanisław Więcek, prezes i główny akcjonariusz Energoinstalu, rozważa też przekazanie do puli dużych graczy dodatkowego miliona akcji, jeśli popyt z ich strony będzie odpowiednio wysoki. Zapisy na akcje debiutanta potrwają od 6 do 10 września. Oferującym jest DM IDMSA.
Rozbudowane cele emisyjne
Zarząd ma już gotowy program inwestycyjny na najbliższe miesiące. - Chcemy kupić za 6 mln zł biuro projektowe. Prowadzimy już odpowiednie rozmowy w tym celu. Gdyby jednak akwizycja się przedłużała, wtedy rozważymy utworzenie takiego biura samodzielnie - mówi S. Więcek, który po emisji wraz z rodziną będzie posiadać ponad 70 proc. kapitału (po uwzględnienieu sprzedaży 1 mln akcji).
Jeszcze więcej przyszły debiutant zamierza wydać na przejęcia firm z branży. "Na liście życzeń" zarządu są dwie krajowe spółki: jedna montażowa, a druga specjalizująca się m.in. w regeneracji turbin. Zakupy mogą pochłonąć 19 mln zł. Pozostałe środki Energoinstal wyda m.in. na budowę i wyposażenie nowej hali w Katowicach. - Uruchomimy tam dwie linie produkcyjne do spawania ścian. Łącznie wydamy na ten cel 14 mln zł - informuje prezes. Blisko 22 mln zł pochłonie też modernizacja fabryki w Porębie. Reszta pieniędzy trafi na przeniesienie produkcji palników i rur do Piechowic, zakup systemów informatycznych oraz środków transportu. - Dzięki planowanym inwestycjom będziemy mogli w pełni wykorzystać koniunkturę w branży energetycznej. Sądzę, że przez najbliższe lata utrzyma się silne zapotrzebowanie klientów na nasze usługi i produkty - prognozuje szef firmy. Szansą dla spółki może być także rozwój rynku spalarni śmieci. - Niebawem wejdzie ustawa, która obliguje miasta o liczbie powyżej 300 tys. mieszkańców do budowy takich obiektów. To dla nas ogromna szansa - zapewnia prezes. Jego zdaniem, dzięki takim inwestycjom akcje katowickiej spółki powinny przynieść zysk w dłuższym terminie.
Marże do pozazdroszczenia