Sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła o 17,2% r/r - analitycy

Warszawa, 23.08.2007 (ISB) - Przyspieszenie wzrostu sprzedaży detalicznej do 17,2% r/r w lipcu z 16,2% r/r odnotowanych w czerwcu potwierdzi bardzo dobrą koniunkturę w polskiej gospodarce. Zdaniem ekonomistów, za ponad 17-proc. dynamikę odpowiadają głównie rosnące wynagrodzenia i poprawiający się wraz z tym optymizm Polaków oraz sprzedaż dóbr trwałego użytku.

Publikacja: 23.08.2007 15:00

Ośmiu ekonomistów, uwzględnionych w analizie agencji ISB, przewiduje, że sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu średnio o 17,2%. Ich oczekiwania wahają się od 15,5% do 18,8%.

W czerwcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 16,2% r/r w ujęciu nominalnym wobec 14,8% odnotowanych w maju.

"Sprzedaż detaliczna cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie potwierdzając kontynuację silnego popytu konsumpcyjnego, który zarówno w II i III kwartale tego roku utrzymał się powyżej 5-proc tempa wzrostu. Silny popyt to naturalna konsekwencja znaczącej poprawy na rynku pracy i wzrastających zatrudnienia oraz wynagrodzeń" - uważa ekonomista Raiffeisen Bank Polska Marta Petka.

Bardziej szczegółowe analizy wskazują, że coraz chętniej kupujemy dobra trwałego użytku, głównie z wyższej półki.

"W lipcu sprzedaż detaliczna nieznacznie przyspieszy, a u podstaw tego zjawiska powinno stać przede wszystkim ustabilizowanie, na dość wysokim poziomie, dynamiki żywności oraz kategorii reprezentujących dobra wyższego rzędu np. meble, samochody, artykuły RTV i AGD. Szczególnie pozytywnym zaskoczeniem jest sprzedaż samochodów, która w lipcu odnotowała nadzwyczajnie wysoką dynamikę roczną na poziomie 27%" - powiedział specjalista ds. analiz makroekonomicznych Banku BGŻ Marcin Mazurek.

Ekonomista BGŻ zauważa ponadto, że zwiększeniu wydatków na mniej wyrafinowane artykuły, np. prasę i żywność, sprzyjał także początek sezonu urlopowego z dość niekorzystną i deszczową pogodą, na skutek której dość duże obroty zostały wygenerowane w barach i restauracjach oraz w punktach sprzedaży prasy. Jednak to wysoka dynamika wynagrodzeń oraz niskie bezrobocie w lipcu najbardziej sprzyjały umocnieniu oczekiwań konsumentów, którzy, czując się bardziej zamożnie i bezpiecznie, zwiększali zakupy towarów. Podobne ocenia to główny ekonomista Fortis Banku.

"Pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że konsumenci chętnie kupują dobra trwałego użytku. Skłonność do zakupów droższych i bardziej luksusowych towarów świadczy o wzroście dochodów Polaków oraz stale rosnącym optymizmie" - wyjaśnia Marcin Mróz.

Jednak analityk Fortis Banku przestrzega przed hurraoptymizmem.

"Dane za lipiec są historyczne, bowiem nie było jeszcze informacji o wpływie spadków na giełdach na optymizm konsumentów. Dlatego nośność publikowanych w piątek danych będzie niewielka, a z prognozami dynamiki sprzedaży detalicznej na dłuższy okres należy poczekać do danych za sierpień i wrzesień" - ostrzega Mróz.

Ankietowani przez ISB analitycy są natomiast zgodni, że dane o sprzedaży detalicznej nie będą miały dużego znaczenia dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która zbiera się dniach 28-29 sierpnia.

"Dynamika sprzedaży utrzymuje się od dawna na wysokim poziomie, więc RPP jest przygotowana na kolejny dobry miesiąc. Piątkowe dane mogą zatem jedynie utwierdzić przekonanie rady o potrzebie podwyżki stóp procentowych już za tydzień, ale nie będą czynnikiem decydującym" - ocenia ekonomista Banku Pekao SA Marcin Bilbin.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o lipcowej sprzedaży detalicznej w piątek, 24 lipca, o godzinie 10:00.

lk/tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy