Eurofaktor złożył wniosek o upadłość jednego ze swoich dłużników, Zakładów Metalowych Polmetal. Zdaniem Eurofaktora, Polmetal jest winny spółce prawie 30 mln zł. Jak uzasadnia Eurofaktor, złożenie wniosku oraz ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego zahamuje proces wyprzedaży majątku dłużnika.

Bronisław Hermann, prezes Eurofaktora, nie chciał komentować tej sprawy. Jako powód podał zaplanowane spotkanie z zarządem Polmetalu. Czy zatem spółki dojdą jeszcze do porozumienia w kwestii spłaty zadłużenia? Taką nadzieję ma Jerzy Cybulski, prezes ZM Polmetal. - Jestem jak najbardziej za tym, aby ten konflikt rozwiązać polubownie - powiedział. Jego zdaniem, szanse na to, że sąd przychyli się do wniosku o upadłość, są niewielkie. - Spółka posiada aktywa, z których może spłacić swoje zobowiązania - dodał. Jak twierdzi prezes Polmetalu, długi jego firmy są w rzeczywistości niższe od tych, jakich zwrotu domaga się Eurofaktor. - Po potrąceniu zobowiązań Eurofaktora wobec naszej spółki, długi Polmetalu to nie 30 mln zł ,ale 22 mln zł - mówi J. Cybulski. Wszystkie wierzytelności Eurofaktora są zabezpieczone. Część na akcjach Zakładów Gumowych Bytom, reszta na hipotekach.

Po zerwaniu porozumień z dłużnikami, Eurofaktor deklarował, że do rozmów jeszcze powróci, ale tylko z Polmetalem. Kwestie sporne z Górnośląskim Funduszem Restrukturyzacyjnym rozstrzygnie sąd.