6 firm złożyło dokumentację w przetargu na częstotliwości

Przeprowadzany po raz trzeci przez UKE konkurs na zakres 1800 MHz może wreszcie zakończyć się sukcesem. UKE nie ustalił bowiem minimalnej wymaganej liczby punktów. Decydujące kryterium to promocja konkurencji

Publikacja: 25.08.2007 09:24

6 firm złożyło swoje oferty w ogłoszonym 21 maja przez Urząd Komunikacji Elektronicznej przetargu na rezerwacje częstotliwości 1800 MHz. Wszystkie dokumenty spłynęły do UKE dopiero w piątek (w ostatnim dniu składania ofert). Każdy z uczestników przetargu mógł złożyć jedną lub dwie oferty. Zwycięzca konkursu będzie mógł świadczyć usługi telefonii stacjonarnej, komórkowej lub dostępu do internetu.

Nie tylko pewniaki

W przetargu postanowili wziąć udział trzej wielcy działający w Polsce operatorzy: Polkomtel (operator sieci Plus), PTK Centertel (Orange) oraz Polska Telefonia Cyfrowa (Era). Obecnie każdy z nich kontroluje po około 33 proc. wartego 22 mld zł rynku telefonii komórkowej. Pozornie dziwić może nieobecność w tym gronie P4 (operatora sieci Play). Firmie tej przydzielono jednak w 2005 r. pasmo na system UMTS, które zdaniem Michała Buczyńskiego, analityka Millennium DM, jest znacznie bardziej atrakcyjne.

Udział wielkich operatorów był niemal pewny. Od pewnego czasu media snuły jednak domysły, kto jeszcze zainteresuje się oferowanymi częstotliwościami. Swe oferty złożyły: Centernet, Inquam Broadband i Tolpis.

Centernet jest należącym do kontrolowanego przez Romana Karkosika NFI Midas dostawcą internetu. Niemiecki Inquam Broadband to joint venture spółki NextWave Wireless (dostarczającej technologie bezprzewodowego dostępu do internetu i telefonię nowej generacji) i inwestorów finansowych. Tolpis zaś to najbardziej tajemniczy z oferentów. Do 14 sierpnia należał do TMF Poland, firmy świadczącej m. in. usługi finansowe oraz zakładającej i sprzedającej spółki. W połowie miesiąca została jednak sprzedana właścicielowi, z którym nie udało nam się skontaktować.

Centernet i Inquam Broadband złożyły po dwie oferty, pozostali uczestnicy przetargu - po jednej.

Udziału w przetargu nie wzięły Telefonia Dialog i Tele2, które zamierzają wejść na rynek telefonii komórkowej, ale na podstawie umów z operatorami infrastrukturalnymi (jako tzw. MVNO). Oferty nie złożyła też Telekomunikacja Kolejowa - zwycięzca poprzedniego przetargu. Nie potwierdziły się również spekulacje na temat udziału operatorów indyjskich.

Tym razem się uda?

Przetarg na częstotliwości 1800 MHz ogłoszono już po raz trzeci. Dwa lata temu został unieważniony, gdyż żadnej z zainteresowanych firm nie udało się uzyskać wymaganej liczby punktów. Wówczas w szranki stanęły trzy podmioty: Polkomtel, Netia Mobile i PTK Centertel. W kolejnym udział wzięły znowu trzy firmy: Dialog, PTK Centertel oraz Telekomunikacja Kolejowa (operator sieci stacjonarnej należący do grupy PKP). Zwyciężyła ta ostatnia firma. Jej właściciele (Skarb Państwa i PKP) podjęli jednak decyzję o tym, że nie odbierze ona licencji, za którą zapłacić miała ponad 500 mln zł. Pozostali uczestnicy nie uzyskali minimalnej liczby punktów, więc żaden z nich nie mógł otrzymać licencji.

W obecnym przetargu UKE postanowił zabezpieczyć się na wypadek takiej ewentualności. Nie ustalił bowiem minimalnej liczby wymaganych punktów. Jeśli zatem i tym razem wycofałby się zwycięzca, to jego miejsce zajmie firma, która złożyła kolejną, najbardziej atrakcyjną ofertę.

Zadecydują warunki

konkurencyjne

W poprzednim przetargu kluczowym kryterium wyboru była zaoferowana kwota. Kryterium to okazało się niezbyt szczęśliwe, gdyż zwycięzca ostatecznie zrezygnował z odbioru licencji. Obecnie niemal 60 proc. punktów uzyskać będzie można na podstawie kryterium konkurencyjności. Zadeklarowana kwota zadecyduje zaś w nieco ponad 32 proc. Jest to wyraźny sygnał, że prezes UKE, Annie Streżyńskiej, zależy na tym, by na rynku pojawił się nowy gracz.

O co toczy się gra?

W przetargu oferowane są dwie rezerwacje częstotliwości. Umożliwią one świadczenie usług na terenie całej Polski do końca 2022 r. Minimalna opłata za dokonanie rezerwacji to 1,96 mln zł. Analitycy uważają jednak, że zwycięzca zapłaci za licencję około 5 mln USD (ponad 14 mln zł). Dodatkowo będzie musiał wydać około 700 mln euro (niemal 2,7 mld zł) na wybudowanie infrastruktury.

Oferty złożyli:

-PTK Centertel

-Polska Telefonia Cyfrowa

-Polkomtel

-Centernet

-Tolpis

-Inquam Broadband

Wielka trójka

kontroluje rynek

W naszym kraju działa obecnie czterech operatorów sieci komórkowych: Polkomtel, PTK Centertel, Polska Telefonia Cyfrowa oraz P4. Ostatni z nich rozpoczął działalność w marcu i na razie nie ma jeszcze zbyt dużego udziału w rynku kontrolowanym przez "wielką trójkę".

komentarze

Michał Buczyński

Analityk Millennium DM

To pasmo jest mało atrakcyjne

Przetarg na częstotliwości 1800 MHz odbywa się już po raz trzeci. Pierwszy przetarg nie został rozstrzygnięty ze względu na niespełnienie minimum wymagań przez oferentów, a drugi pomimo wygrania go przez Telekomunikację Kolejową nie wypalił. Spółka nie odebrała koncesji ze względu na brak akceptacji Rady Nadzorczej. Przebieg dotychczasowych przetargów świadczy o stosunkowo małej atrakcyjności tego pasma w porównaniu chociażby z przydzielonym w 2005 roku pasmem na system UMTS. Jest chyba zbyt późno, aby ktoś poważnie myślał o zbudowaniu na bazie tej częstotliwości w Polsce silnej pozycji rynkowej. P4 weszło na rynek w ostatnim momencie, kiedy jeszcze na dobre nie weszły MVNO. Moim zdaniem, przy niewygórowanej cenie na to pasmo może się skusić firma o strategii mieszanej (MVNO przy częściowym pokryciu własną infrastrukturą) lub operator chcący wykorzystać to pasmo w inny sposób niż telefonia komórkowa. Pasmem tym są zainteresowani obecni operatorzy komórkowi, jednak UKE preferuje przydział tych częstotliwości nowym graczom.

Dorota Puchlew

Analityk Dm PKO BP

UKE wpuści nowego operatora?

Wśród podmiotów, które złożyły oferty w ogłoszonym w maju przez Urząd Komunikacji Elektronicznej przetargu na częstotliwości 1800 MHz, znaleźli się nie tylko operatorzy, którzy już działają na polskim rynku. Pojawili się także nowi gracze, jak choćby kontrolowany przez Romana Karkosika Centernet.

Moim zdaniem, częstotliwości, które są przedmiotem przetargu, są niewystarczające, by budowanie na ich bazie kolejnej sieci było sensowne. Dlatego uważam, że lepiej byłoby, gdyby przetarg wygrała firma działająca już w tym segmencie, co umożliwi jej uzupełnienie infrastruktury. Wydaje mi się jednak, że prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej - Anna Streżyńska - opowiada się za tym, by pojawił się nowy operator, gdyż jej zdaniem, poprawiłoby to konkurencję na rynku. Odnalazło to odzwierciedlenie w kryteriach oceny ofert, w których dużą wagę przykłada się do zachowania konkurencyjności rynku. O wyborze zwycięskiej oferty decydowały jednak będą nie tylko kwestie zwiększenia konkurencji, ale również wysokość zaoferowanej kwoty.

Eugeniusz Gaca

Krajowa Izba gospodarcza elektroniki i telekomunikacji

Skorzystają konsumenci

Cieszymy się, że warunki przetargu są takie, a nie inne. Ma on bowiem jedną ważną zaletę - stwarza warunki, które promują konkurencję. Konkurencja jest zaś zjawiskiem bardzo pozytywnym. U tych, którzy są obecni na rynku, wzmacnia ona bowiem chęć tworzenia nowych usług

i urozmaicania oferty. W efekcie poprawia się sytuacja konsumentów.Ten, kto zwycięży w przetargu, będzie mógł wykorzystać najnowsze trendy, które pojawiły się w ostatnim czasie w Europie. Nowi operatorzy, którzy mogliby pojawić się w efekcie tego przetargu, będą mogli czymś zaskoczyć, zmusić pozostałych graczy do reakcji. Tak było w przypadku UMTS-a, Heyah czy Playa. Każde zamieszanie na rynku inspiruje jego uczestników i jest korzystne dla konsumentów. Częstotliwości, które są przedmiotem przetargu, mogą umożliwić wprowadzenie wielu usług. Jeśli częstotliwości te będą wykorzystywane do świadczenia nowych usług, które były do tej pory niedostępne w naszym kraju lub dostępne jedynie w ograniczonym zakresie, to będzie to bardzo pozytywne zjawisko. Dzięki temu skorzystają bowiem konsumenci.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy