Kanadyjska firma Loon Energy, należąca w 39 proc. do Kulczyk Investment House (KIH), firmy kontrolowanej przez Jana Kulczyka, otrzymała dwudziestoletnią koncesję na poszukiwanie i wydobycie ropy w północnozachodniej Syrii. Obszar koncesyjny Loon Energy obejmuje ponad 10 tys. kilometrów kwadratowych. Zgodnie z umową koncesyjną, Loon Energy ma wydać na poszukiwanie ropy 17 mln dolarów, czyli około 45 mln zł. Spółka ma przeznaczyć kolejny milion dolarów na szkolenie pracowników syryjskiego sektora naftowego.

Wstępne rozmowy w sprawie inwestycji w Syrii kanadyjska firma rozpoczęła na początku czerwca, kilka tygodni przed przejęciem spółki przez firmę inwestycyjną Jana Kulczyka (KIH kupił 25 mln akcji Loon Energy za około 70 mln zł w emisji prywatnej przeprowadzonej w połowie lipca).

Obszar koncesyjny Loon Energy znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie terenów, na których już wcześniej znaleziono ropę naftową. Firma ma wyłączne prawo do poszukiwania tam surowca. Jeżeli odkryje złoża ropy, spółka będzie musiała podzielić się znaleziskiem z władzami syryjskimi (mają otrzymać 12,5 proc. ropy) oraz firmą naftową Syrian Oil Company. Tej ostatniej przypadnie 62 proc. lub 70 proc. wydobycia, w zależności od wolumenu. Oprócz Syrii, Loon Energy jest właścicielem koncesji na poszukiwanie ropy na terenie Brunei, w Kolumbii, Peru i Pakistanie. Z raportów finansowych spółki wynika, że na poszukiwania może przeznaczyć około 30 mln dolarów.