Warszawska giełda wkrótce rozpocznie prace nad stworzeniem platformy dla papierów dłużnych. Mają znaleźć się na niej obligacje korporacyjne oraz komunalne.
Ludwik Sobolewski, prezes GPW, chciałby rozszerzyć ofertę giełdy po udanym starcie NewConnect. I zrobił kolejny krok w tym kierunku. Obecnie zarząd giełdy ustala zarys koncepcji takiego parkietu.
Według prezesa Sobolewskiego, ma to być właśnie drugi NewConnect, z tym że przeznaczony dla obligacji. Można domyślać się, że chodzi o zminimalizowanie wymogów, jakie trzeba spełnić, żeby wprowadzić papiery do obrotu. Alternatywna platforma obligacji, tak jak akcyjny NewConnect, powinna umożliwiać firmom dużo szybsze i tańsze pozyskiwanie pieniędzy, niż dzieje się to na rynku regulowanym.
Sukces akcyjnego NewConnect prawdopodobnie zachęcił giełdę do prac nad kolejnym projektem. Rynek obligacji nieskarbowych powiększa się obecnie o kilkanaście procent rocznie (obecnie ma wartość ponad 33 mld zł). Dla porównania: w Stanach Zjednoczonych papiery dłużne firm wyemitowane w zeszłym roku warte były ponad bilion dolarów, a emisje obligacji nieskarbowych stanowiły 6 proc. PKB. U nas 1 proc.
Obligacjami i bonami korporacyjnymi obracają u nas teraz głównie banki. Pomysł giełdy może być ciekawą alternatywą dla emitentów i inwestorów na okres, kiedy hossa na rynku akcji się skończy. Firmy, które w czasie bessy mogą mieć problemy z uplasowaniem emisji, mogłyby pozyskiwać kapitał, a inwestorzy lokować środki przy mniejszym ryzyku.