Totalizator zagra w Keno

Firma przygotowuje się do wprowadzenia nowej gry liczbowej. Zarząd liczy, że zakłady będą przyjmowane od połowy kwietnia przyszłego roku. To sposób na zwiększenie udziałów w rynku

Publikacja: 01.10.2007 07:31

Zarząd Totalizatora Sportowego zakłada, że uruchomienie nowej gry liczbowej Keno nastąpi w połowie kwietnia przyszłego roku. Teraz firma czeka na zatwierdzenie jej regulaminu przez resort finansów.

- Od momentu, kiedy to nastąpi, będziemy potrzebowali około sześciu miesięcy na przygotowanie infrastruktury - mówi Sławomir Łopalewski, członek zarządu Totalizatora.

Ruch przystąpi do hazardu?

Przedsiębiorstwo chce instalować maszyny do Keno w miejscach publicznych, gdzie spędza się co najmniej kilka minut. Wynika to ze specyfiki tej gry, gdzie po przyjęciu zakładu po chwili następuje losowanie (podobnie jak w innych grach liczbowych, także w Keno chodzi o wytypowanie jak najwięcej prawidłowych liczb). Losowania mają być przeprowadzane przez cały dzień co pięć minut.

Totalizator określił na początek około 1 tys. potencjalnych miejsc, gdzie możliwe byłoby zawieranie zakładów. Chodzi nie tylko o wytypowane kolektury własne, które można zaadaptować do tego celu (spółka ma w sumie około 1 tys. kolektur, przy 11 tys. działających lottomatów), ale i cudze obiekty.

Firma stawia na współpracę z innymi podmiotami. W grę wchodzą m.in. puby, ale także saloniki prasowe, w tym należące do Ruchu. - Jest to nasz naturalny partner, z którym chcielibyśmy współpracować - mówi S. Łopalewski. Twierdzi, że druga strona wyraziła już wstępne zainteresowanie tym pomysłem, choć żadnych decyzji jeszcze nie podjęto. Totalizator myśli też o salonikach prasowych Relay czy też Inmedio (należących do francuskiego HDS).

Zdaniem członka zarządu Totalizatora, przygotowywane punkty będą tak tworzone, aby możliwe było w przyszłości poszerzenie w nich oferty o wideoloterię. Na razie spółka nie planuje jednak jej wdrożenia twierdząc, że przy obowiązujących przepisach (wysokość dopłat i podatku), prowadzenie tej gry jest nieopłacalne.

Chodzi o to, że w przypadku wideoloterii na wygrane jest przeznaczane od 70 do 93 proc. wpływów z zawieranych zakładów. W innych grach organizowanych przez Totalizatora - mniej. - Przy optymistycznym założeniu wychodzi na to, że inwestycje w wideoloterię zwróciłyby się po 7-8 latach - informuje Łopalewski. Planowane na 2008 r. wszystkie inwestycje spółki mają być wyższe niż w tym roku (około 100 mln zł).

Udział w rynku ma wzrosnąć

Firma analizuje wprowadzenie w przyszłym roku innych gier losowych. Na razie nie precyzuje, jakich. Celem jest zwiększenie w ciągu około trzech lat udziałów w rynku do 50 proc. Teraz jest to blisko 30 proc. (reszta należy m.in. do kasyn, Totolotka i zakładów bukmacherskich). W tym roku Totalizator prognozuje 2,8 mld zł przychodów i około 200 mln zł zysku netto. W 2006 r. było to odpowiednio 2,3 mld zł i 186 mln zł (z czego 60 proc. zostało wypłacone jako dywidenda dla Skarbu Państwa, który ma 100 proc. udziałów spółki).

Zarząd przedsiębiorstwa liczy, że przychody z gry Keno po osiągnięciu przez nią "dojrzałości", czyli po kilku latach, mogą być na zbliżonym poziomie jak teraz Multilotka (ok. 35 proc. obrotów). Cały czas najważniejszy jest Duży Lotek z blisko 55-proc. udziałem w przychodach spółki.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy