Zarząd Totalizatora Sportowego zakłada, że uruchomienie nowej gry liczbowej Keno nastąpi w połowie kwietnia przyszłego roku. Teraz firma czeka na zatwierdzenie jej regulaminu przez resort finansów.
- Od momentu, kiedy to nastąpi, będziemy potrzebowali około sześciu miesięcy na przygotowanie infrastruktury - mówi Sławomir Łopalewski, członek zarządu Totalizatora.
Ruch przystąpi do hazardu?
Przedsiębiorstwo chce instalować maszyny do Keno w miejscach publicznych, gdzie spędza się co najmniej kilka minut. Wynika to ze specyfiki tej gry, gdzie po przyjęciu zakładu po chwili następuje losowanie (podobnie jak w innych grach liczbowych, także w Keno chodzi o wytypowanie jak najwięcej prawidłowych liczb). Losowania mają być przeprowadzane przez cały dzień co pięć minut.
Totalizator określił na początek około 1 tys. potencjalnych miejsc, gdzie możliwe byłoby zawieranie zakładów. Chodzi nie tylko o wytypowane kolektury własne, które można zaadaptować do tego celu (spółka ma w sumie około 1 tys. kolektur, przy 11 tys. działających lottomatów), ale i cudze obiekty.