- Sprawne prowadzenie nadzoru, reagowanie na potrzeby rynku i ochrona nieprofesjonalnych uczestników rynku to obecnie moje główne cele - mówi Artur Kluczny, od poniedziałku wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Kieruje on obecnie pionem nadzoru rynku kapitałowego oraz pionem polityki rozwoju rynku finansowego i polityki międzysektorowej.
Nowy zastępca Stanisława Kluzy twierdzi, że nie jest zwolennikiem licencjonowania wszystkiego, co mogłoby podlegać takiemu procesowi. Dlatego też nie jest jeszcze przesądzone, że doradzanie w zakresie finansów będzie wkrótce wymagało uzyskiwania pozwoleń, nad czym KNF zaczęła się już zastanawiać. - Część uczestników rynku oczekuje jednak od nas, że konsultanci będą egzaminowani. Musimy wziąć i te głosy pod uwagę - mówi nowy wiceprzewodniczący.
Zdaniem Artura Klucznego, uregulowanie standardów reklamowania funduszy inwestycyjnych jest potrzebne. - To zrozumiałe, że mój poprzednik, kiedy podjął decyzję o odejściu z Komisji, nie podejmował w tej kwestii żadnych działań. Teraz wracamy jednak do tej sprawy. Czekamy na spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Finansów. To oni mają inicjatywę ustawodawczą, więc powinni pełnić rolę gospodarza podczas tych rozmów - wyjaśnia.
Nowy zastępca przewodniczącego Kluzy podkreśla, że Komisja będzie coraz aktywniejsza, jeśli chodzi o zwiększanie poziomu wiedzy o rynkach finansowych wśród Polaków. - Wiele osób błędnie uważa, że jeśli Komisja zatwierdziła jakiś prospekt emisyjny lub udzieliła jakiemuś podmiotowi licencji, to można wyłączyć czujność. Mimo profesjonalizmu pracowników Komisji, nie są oni w stanie wszystkiego przewidzieć. Ryzyko jest i trzeba zdawać sobie z niego sprawę - mówi Artur Kluczny. Dlatego też KNF ma prowadzić akcje edukacyjne na ten temat oraz współtworzyć kodeks dobrych praktyk dla instytucji finansowych (rozmowy z uczestnikami rynku mają rozpocząć się pod koniec października). Jego zapisy miałyby chronić interesy drobnych inwestorów i klientów instytucji finansowych.
Artur Kluczny jest następcą Marcina Gomoły, który zrezygnował z pracy w Komisji z powodu konfliktu z wiceprzewodniczącą Iwoną Dudą. - Jestem dobrej myśli. Umiem skutecznie rozwiązywać problemy, także interpersonalne - twierdzi nowy wiceprzewodniczący.