Ustawa o bezpieczeństwie inwestowania

Podpowiadam jak łatwo i skutecznie dostać się do parlamentu

Publikacja: 06.10.2007 10:24

Drwienie z polityków to zajęcie intelektualnie niewyrafinowane i mało szlachetne, podobnie zresztą jak drwienie z każdego innego upośledzenia. Czyniłem to wielokrotnie, kierując się niską żądzą zysku, więc przy okazji wyborów chciałbym to politykom zrekompensować, podpowiadając, jak łatwo i skutecznie dostać się do parlamentu.

Nie potrafię bowiem zrozumieć, dlaczego żaden z kandydatów do parlamentu nigdy jeszcze nawet nie spróbował zdobyć głosów coraz liczniejszej w końcu armii graczy i zwykłych inwestorów giełdowych. I to w sposób najprostszy z możliwych, a mianowicie obiecując coś, czego, mimo powszechnych przed wyborami obiecanek, nie obiecał wcześniej nikt inny. A mianowicie uchwalenie po szczęśliwie wygranych wyborach ustawy, która uczyni inwestowanie na giełdzie działalnością łatwą, przyjemną i bezpieczną.

Jestem przekonany, że każdy, kto choć raz kupił akcje, które w ciągu następnego tygodnia straciły na wartości 30 albo więcej procent;

każdy, kto ożenił się tylko po to, żeby za otrzymany posag kupić na rynku pierwotnym "stuprocentowo pewne" akcje, które następnie poleciały na zbitą twarz;

każdy wreszcie, kto zainwestował pieniądze przeznaczone na złagodzenie kryzysu wieku średniego (czyt. zakup porsche), a został ostatecznie nawet bez fiata UNO, na pewno doceni inicjatywę, która da mu pewność, że jego akcje już nigdy więcej nie stracą na wartości.

Projekt ustawy, którą nazwijmy roboczo ustawą o bezpieczeństwie inwestowania na giełdzie, warto przedstawić jeszcze przed zakończeniem kampanii wyborczej, aby dać inwestorom szansę zapoznania się z tym, czego mogą dzięki niej oczekiwać. Ponieważ czasu zostało niewiele, pozwoliłem sobie przygotować odpowiedni projekt. Oto on.

Art. 1. Jedyną dopuszczalną tendencją wskaźników WIG, WIG 20 oraz innych, które mogą pojawić się później, jest tendencja zwyżkowa.

Art. 2. W przypadku pojawienia się tendencji spadkowej lub prób zmierzających do powstrzymania wzrostu wskaźników zarząd giełdy zamrozi je na osiągniętym poziomie.

Art. 3. Zamrożenie będzie utrzymywane do czasu powrotu tendencji zwyżkowej.

Art. 4. Każda próba oddziaływania na wskaźniki, zmierzająca do wywołania trwałej tendencji spadkowej, a nawet jednorazowego obniżenia cen akcji, podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu.

Oczywiście, istnieje niebezpieczeństwo, że beneficjentami ustawy giełdowej zostaną także ci, którzy na to nie zasługują, bo będą głosować na kogoś innego. Dlatego w przepisach wprowadzających ten akt prawny warto zawczasu umieścić artykuły następujące:

Art. 5. Spod dobrodziejstwa ustawy wyłączona jest opozycja, oligarchowie oraz osoby uznane za oligarchów.

Art. 6. Kryteria uznania za członka opozycji lub oligarchę ustali w przepisach wykonawczych do ustawy rząd.

Po zwycięstwie w wyborach i uchwaleniu ustawy pozostanie już tylko podniesienie podatku od zysków na giełdzie, żeby budżet też coś z tego miał. Oczywiście, trzeba pamiętać, żeby przed następnymi wyborami podatek znów na jakiś czas obniżyć.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy