Końcowe odliczanie przed fuzją KNB i KNF

Sejm szóstej kadencji będzie miał niespełna dwa miesiące, by opóźnić powstanie jednego połączonego nadzoru nad rynkiem finansowym. Czy posłowie odważą się odwracać reformę?

Publikacja: 10.10.2007 08:12

Prawdziwa batalia o losy nadzoru rozegra się dopiero po wyborach - dało się ostatnio słyszeć w Komisji Nadzoru Finansowego. Opinia ta okazuje się prawdziwa. Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i posłowie największych partii chcą debaty nad tym, czy trzeba odsunąć fuzję Komisji Nadzoru Bankowego i Komisji Nadzoru Finansowego w czasie. Zgodnie z harmonogramem reformy, zapisanej w ustawie z lipca 2006 r., obie instytucje miały połączyć się z początkiem przyszłego roku. Przewodnią rolę w superurzędzie odgrywać miałby obecny przewodniczący KNF Stanisław Kluza.

Czy jesteśmy gotowi?

W sierpniu Ministerstwo Finansów zmieniło zdanie i zaproponowało odłożenie fuzji na pięć lat - oficjalnie powołując się na argumenty o bezpieczeństwie rynków. W rozmowach mniej oficjalnych przedstawiciele resortu zgłaszali obawy, że połączenie systemów informatycznych Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego i KNF może się nie udać. S. Kluza zapewniał, że przygotowania do połączenia trwały miesiącami i wszystko będzie gotowe.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że za zmianą całej koncepcji stał prezes NBP Sławomir Skrzypek, który nie chciał rezygnować z władzy nad bankami. Wydawało się, że spór między szefem banku centralnego a S. Kluzą sięgnie zenitu w parlamencie. Zanim to się stało, posłowie zdecydowali o skróceniu kadencji. Rynek przyjął więc niemal za pewnik, że prawo się nie zmieni i nadzory się połączą. Tym bardziej że na stanowisko wiceprzewodniczącego KNF szef rządu powołał ostatnio swojego zaufanego współpracownika Artura Klucznego (szefa sekretariatu premiera).

Ostatnie informacje o tym, co może znaleźć się w "testamencie legislacyjnym" Sejmu, przeczą tej tezie. MF zasugerowało, by na liście projektów, które szybko powinien uchwalić przyszły parlament, znalazła się nowelizacja ustawy o nadzorze finansowym. Podobnego zdania są posłowie PiS oraz - choć z zastrzeżeniami - PO.

Dyskusja powraca

- Warto, by Sejm wrócił szybko do tego tematu po wyborach. Za opóźnieniem fuzji nadzorów przemawia obecna niestabilność na rynkach finansowych - mówi Aleksandra Natalli-Świat, przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych. Propozycji tej nie wyklucza także PO. - Możemy poprzeć pozostawienie nadzoru nad bankami w NBP na jeszcze rok, najdłużej dwa lata. Inne zmiany, związane ze sposobem wyboru członków Komisji Nadzoru Finansowego czy przewodnictwem nad KNB, uważamy za zbyt daleko idące - mówi "Parkietowi" Zbigniew Chlebowski, wiceprzewodniczący klubu PO. MF zaproponowało m.in., by skład KNF poszerzyć o trzeciego zastępcę, wybieranego przez szefa NBP.

Przewodniczący się dziwi

Fakt, że projekt nowelizacji może się znaleźć na "testamentowej" liście, nie oznacza, że nowo wybrani posłowie będą zobowiązani się nim zająć. Wcześniej propozycję na nowo przyjąć powinna Rada Ministrów. Chyba że projekt jako własny złoży grupa posłów. PiS nie wyklucza takiego scenariusza.

Powrotu do dyskusji o przyszłości KNF obawia się jej przewodniczący. - Dla mnie to nieuzasadnione merytorycznie działanie. Nigdzie na świecie nie wstrzymywano takich połączeń. W Unii Europejskiej mamy dwadzieścia nadzorów zintegrowanych i Polska nie jest pod tym względem prekursorem - mówił wczoraj w wywiadzie z Reuterem.

Oprócz noweli ustawy o nadzorze, na liście MF znalazły się projekty zmiany prawa rynku kapitałowego, ustaw o doradztwie podatkowym, Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, rachunkowości, akcyzie, a także przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy.

komentarze

Nicolas Véron

ekspert

brukselskiego think-tanku Bruegel, zajmuje się regulacjami rynków kapitałowych

Model brytyjski już

nie taki popularny

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że brytyjski model zintegrowanego nadzoru będzie preferowanym wariantem. Ale ostatnie załamanie na rynkach, a zwłaszcza problemy brytyjskiego Nothern Rock, pokazały ryzyko związane z rozdzieleniem nadzoru od instytucji "pożyczkodawcy ostatDyskusja o stabilności systemu finansowego, jaka objawiła się na nowo w Polsce, nie jest więc wcale taka bezzasadna. Inną sprawą jest krótki czas na korekty systemowe. Poza tym parlament nie wydaje się szczęśliwym miejscem na taką debatę.

Cezary Mech

b. wiceminister finansów, b. szef UNFE

Vacatio legis było długie

Wydaje się, że proces związany z integracją powinien być kontynuowany, niezależnie od bieżącej oceny funkcjonowania Komisji Nadzoru Finansowego. Zintegrowana struktura zapewni większą przejrzystość całego systemu finansowego. Uważam, że nie należy procesu łączenia przekładać. Pamiętajmy, że vacatio legis dla fuzji KNF i KNB było długie - ponad półtora roku. Dalsze przesuwanie tego procesu w czasie stworzy poczucie braku stabilności regulacji prawnych.

Krzysztof Pietraszkiewicz

prezes Związku Banków Polskich

Uwag jest wiele

Trzeba dokonać rzetelnej oceny, czy jesteśmy do fuzji organizacyjnie przygotowani. Lepiej zrobić to na spokojnie, po wyborach, mimo

że czasu nie będzie za wiele.

Tłumaczyliśmy wielokrotnie, że termin na dopięcie integracji był zbyt krótki. Sugerowaliśmy, że nowy

nadzór objąć powinien wszystkie

instytucje rynku finansowego, również te mniejsze. Krytykowaliśmy także wyeliminowanie Bankowego

Funduszu Gwarancyjnego i brak

głosu doradczego samych banków. Rządzący mają więc nad czym się zastanawiać.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy