Ci, którzy szukają analogii pomiędzy sytuacją na rynkach kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych i w Europie, nie muszą trudzić się monitorowaniem sytuacji za naszą południową granicą. Banki w Czechach wciąż chętnie udzielają pożyczek i szacują, że wartość sektora wzrośnie w tym roku o połowę.
W pierwszych trzech kwartałach tego roku każdy z czterech wiodących graczy rynku zanotował wzrost udzielonych kredytów hipotecznych o przynajmniej jedną trzecią. Tak było w przypadku Ceskiej Sporitelnej, największego czeskiego kredytodawcy (ma mniej więcej jedną czwartą "tortu"). Depcze mu po piętach Hypotecni banka, kontrolowany pośrednio przez Citibank, który zwiększył liczbę pożyczek o 55 proc. Wyraźnie mniejszymi udziałami w rynku pochwalić się mogą Raiffeisenbank i GE Money Bank, które jednak zwiększają je najbardziej dynamicznie. Obie firmy kredytowały nieruchomości warte odpowiednio o 103 i 84 proc. więcej niż przed 9 miesiącami.
Pavel Kuehn, zastępca dyrektora bankowości hipotecznej w Ceskiej Sporitelnej, prognozuje, że w skali roku rynek rozwinie się w tempie 45 proc.
ctk