Piątek był kolejnym spokojnym dniem na rynku obligacji z relatywnie niskimi obrotami i niewielką płynnością. Ze względu na brak ważniejszych danych makroekonomicznych, oczy traderów były skierowane na rynek walutowy oraz sytuację na rynkach bazowych. Obecnie obserwujemy zjawisko, kiedy umacniający się złoty pomaga utrzymać polskie obligacje na stałym poziomie pomimo znaczącego osłabienia obligacji na rynkach globalnych. Nawet zaskakująco mocne dane o sprzedaży detalicznej w USA, które zepchnęły ceny globalnych obligacji do lokalnego minimum, na naszym rynku nie zrobiły większego wrażenia. Dzięki mocnemu złotemu spread do 10-letnich niemieckich Bundów spadł z 96 punktów bazowych na początku tygodnia aż do 89 punktów w piątek. Na zakończenie dnia nominalne poziomy dochodowości pozostawały na poziomie niezmienionym w stosunku do zamknięcia z dnia poprzedniego. Naszym zdaniem rynek obligacji czeka spore ożywienie w następnym tygodniu, a to za sprawą poniedziałkowych danych o inflacji i dynamice płac we wrześniu. Obie dane są kluczowe dla polityki pieniężnej i z pewnością wpłyną na decyzje RPP w najbliższym czasie.
ABN Amro