Producent sprzęgieł i urządzeń wiertniczych liczy na poprawę wyników w najbliższych miesiącach. - Podtrzymuję deklaracje, że całoroczne rezultaty będą lepsze od tych z ubiegłego roku. Główne wskaźniki finansowe, które opublikujemy w raporcie za trzeci kwartał, powinny mile zaskoczyć inwestorów - mówi Maciej Garncorz, prezes firmy MOJ. To oznacza, że w drugim półroczu zarobek przekroczy prawdopodobnie 1,2 mln zł. Spółka zarobiła na czysto w pierwszych dwóch kwartałach tego roku 0,78 mln zł przy 7,35 mln zł sprzedaży. W całym 2006 roku było to blisko 2 mln zł i 16,5 mln zł.

M. Garncorz przyznał, że pozytywnie na finanse wpływa sprzedaż do innych niż górnictwo branż. - Warto wskazać zwłaszcza na przemysł cementowy i energetykę - informuje.

Jednym z priorytetów MOJ-a jest wzrost eksportu. - Są szanse, że pod koniec roku pochwalimy się większą umową eksportową - twierdzi prezes. Jego zdaniem, perspektywicznymi odbiorcami są rynek azjatycki (Indie, Chiny, Indonezja) oraz Czechy, Ukraina i Rosja.

Spółka z niedawnej emisji akcji pozyskała 20 mln zł. Pieniądze zostały już wydane na unowocześnienie parku maszynowego i niezbędne remonty. Co z przejęciami? - Rozmowy w tej sprawie się toczą. Niemniej ich finalizacja to kwestia przyszłego roku - odpowiada M. Garncorz.

Wolne środki pozyskane od inwestorów jednak "pracują" dla akcjonariuszy. Spółka udzieliła m.in. pożyczki w wysokości 8 mln zł firmie MAX-FOR oprocentowanej na 11,4 proc. rocznie.