Paweł Jaguś, prezes Qumaku-Sekomu, jest zadowolony z wyników spółki w III kwartale. - Już na początku roku zapowiadałem, że po słabym I kwartale kolejne będziemy kończyć na paromilionowych plusach. Najwięcej, bo około 3 mln zł, powinniśmy zarobić w IV kwartale - powiedział. - Wywiązujemy się z obietnic i tak będzie aż do końca roku - uzupełnił.
W I kwartale informatyczna firma specjalizująca się w technologiach inteligentnego budynku, usługach integracyjnych oraz aplikacjach biznesowych (dostawie i wdrożeniach), zarobiła 160 tys. zł netto. W II kwartale zysk netto wzrósł do 2,1 mln zł. - Trzeci kwartał nie powinien być gorszy niż poprzedni - zapowiedział P. Jaguś.
Jego zdaniem Qumak-Sekom nie będzie miał żadnych problemów z realizacją prognozy finansowej na cały 2007 r. Zakłada, że obroty wyniosą 200 mln zł, a zysk netto 7 mln zł. Na razie plan został zrealizowany odpowiednio w: 40 proc. i 32 proc. W 2006 r. spółka miała 163 mln zł wpływów i zarobiła 4,7 mln zł netto. - Nasz portfel zamówień na ten rok jest pełny. Dlatego jesteśmy spokojni, że dotrzymamy obietnic złożonych inwestorom - mówił prezes.
Ujawnił, że w niedługim czasie Qumak-Sekom powinien pochwalić się podpisaniem paru większych kontraktów, które częściowo będą rozliczone jeszcze w tym roku. - Liczyliśmy, że o niektórych umowach będziemy mogli powiedzieć wcześniej. Coraz większe zatory w branży budowlanej, do której kierujemy znaczną część naszej sprzedaży, powodują, że zlecenia przesuwają się - tłumaczył przedstawiciel giełdowej firmy.
Nowe kontrakty dotyczyć będą nie tylko pionu technologii inteligentnego budynku, ale również dwóch pozostałych obszarów, w których działa Qumak-Sekom, a które w I połowie roku wypadły blado. - Typowo informatyczne kontrakty zawierane są najczęściej dopiero w II połowie roku. Zwyczajna w branży IT sezonowość dotyczy również naszej firmy - objaśniał P. Jaguś.